Załóżmy, że właśnie wracasz z pracy. Stoisz na przystanku w oczekiwaniu na autobus. przed tobą kilku pasmowa droga, którą raz po raz przejeżdżają grupy samochodów. Pędzą jak liście zwiewane z drzew huraganowym wiatrem. Od rana z nieba lecą wielkie krople, które po zderzeniu z chodnikiem tworzą mgiełkę. O czym wtedy myślisz? Wsiadasz do autobusu i patrzysz w okno, po szybie spływają stróżki deszczu. Przed tobą kilkanaście dłużących się niemiłosiernie minut jazdy pośród parujących płaszczy i kurtek. Wysiadasz, pozostało tylko dojść do domu z nosem spuszczonym na kwintę z którego raptownie kapią krople. Przypominasz sobie widok autobusowej szyby. Jesteś już w domu, przebierasz się w suche ubranie i jeszcze raz patrzysz na szybę, wciąż to samo, angielska, barowa pogoda. Zaglądasz do lodówki i oprócz obiadu wyciągasz z lodówki Birbant Robust Porter'a, Angielskiego Porter'a, który idealnie pasuje do tego co dzieje się na zewnątrz.