Posty

Wyświetlanie postów z 2017

browar ReCraft - SztosBox I (Brett Porter, Winter Ale, Bourbon Bock)

Obraz
Browar ReCraft w przedświątecznym sezonie 2017 zachwycił piwną brać swoimi wyjątkowej urody SztosBox-ami. Znalazło się w nich 6 zupełnie nowych piw i jedna (ale jakże zacna) powtórka. Wychodząc z założenia, że każdy rzuci się na trójpak RIS, Barley Wine, Wee Heavy postanowiłem kupić ten drugi z Brett Porterem, Winter Ale-em i piwem które w ubiegłym roku urwało mi to i owo, czyli Bourbon Bockiem. Dla formalności dodam, że siódmym piwem był Quadrupel, który wskoczył do pierwszego SztosBox-a za RIS-a.

Przegląd piwnych zestawów świątecznych 2017

Obraz
Koniec listopada, galerie handlowe już obwieściły początek sezonu świątecznego, a te bardziej zniecierpliwione wystawiły przed wejściami swoje świąteczne drzewka. Ja bynajmniej nie odczuwam potrzeby strojenia mieszkania ani biegania za prezentami pod choinkę, ale marketing rządzi się innymi prawami. Część browarów również stanęła na wysokości zadania i już w listopadzie zaoferowała swoim wiernym fanom zestawy prezentowe/świąteczne. Dzięki pomocy Jepiwkowiczów udało mi się zebrać kolkanaście takich ofert. Zapraszam na ich przegląd i rekomendacje:

browar Fiera - Aloha (IPA)

Obraz
Wyspy Kanaryjskie to archipelag składający się z siedmiu większych i sześciu mniejszych wysp, mieszka na nich ponad 2 mln mieszkańców, którzy podlegają Koronie Hiszpańskiej. Na Wyspach Kanaryjskich , jak podaje portal birrapedia.com , znajdują się łącznie 22 browary z tym, że nie znalazłem wśród nich akurat browaru Fiera , więc prawdopodobnie jest ich co najmniej 23. Podbój dawnych ziem należących do kultury Guanczów rozpoczął się w XIV wieku wyprawą  Jean'a de Béthencourt'a .

ReCraft - 19 Bourbon Bock (Smoked Weizen Bourbon Doppelbock)

Obraz
Po niemałym zamieszaniu, kiedy to na rynku funkcjonowały 2 browary o tej samej nazwie, restauracyjny Reden w Chorzowie i rzemieślniczy Reden w Świętochłowicach, ten drugi postanowił zmienić swoja nazwę i od jesieni 2016 roku wypuszcza piwa pod nazwą ReCraft. Są to nie byle trunki, bo oprócz stałej, niezłej oferty pojawiły się także 2 wyjątkowe piwa, jedno to porter bałtycki Mentor opakowany w przezroczysty box i urokliwą butelkę 375 ml, a drugie to Bourbon Bock , czyli leżakowany z płatkami z beczki po bourbonie podwójny koźlak pszeniczny.

BroPub by Brokreacja - dla kibica, głodomora i beergeeka

Obraz
Nie sądzę, żeby król Władysław Jagiełło w roku 1419 , kiedy to królewskim dekretem złączył osadę Stradom z pobliskim miastem Kazimierzem , domyślał się, że 598 lat później pod jednym z numerów przy głównym trakcie (obecnie ul. Stradomskiej ) powstanie pierwszy w tej okolicy i jednocześnie najbliższy (jak narazie) Wawelowi multitap, ale wiem, że ta decyzja przyczyniła się do zauważalnej poprawy jakości życia mieszkańców tej części podzamcza. Stradom , który dotychczas był tylko osadą położoną między dwoma miastami zyskał wówczas swoich reprezentantów w radzie miasta Kazimierza , a sam trakt prowadzący z nieistniejącej już Bramy Grodzkiej przez nieistniejący już dziś Most Królewski zyskał jeszcze większe możliwości rozwoju.

browar Roch - Jaworska Pszenica (Hefeweizen)

Obraz
Ostatnie tchnienie tegorocznego lata, za oknem pięknie choć już coraz chłodniej. Czerwony słupek rtęci z mozołem osiąga 15 kresek, to ostatni dzwonek, by skosztować tradycyjnej (choć nie do końca) niemieckiej pszenicy. Browar Roch zdecydował się wzbogacić piwo, nieoczywistym, warzywnym dodatkiem, pietruszką. Sam trunek został uwarzony specjalnie na odbywające się w dolnośląskim Jaworze   "Święto Chleba i Piernika" . Piwo dotarło do mnie pocztą pantoflową przy udziale przesympatycznej obsługi Via Caffe.

Browary dworskie/folwarczne wg. rejestru zabytków - pomorskie

Obraz
Kartuzy Przeciętnemu Kowalskiemu na hasło "Kartuzy" staje przed oczami upiorna kolegiata z dachem w kształcie trumny, Kaszubska Szwajcaria pełna jezior, a tym mniej zorientowanym, piaszczysta morska plaża. Mało kto jednak wie, że dawniej był tu także folwark, z browarem oczywiście . Jego pozostałości, przekształcone dziś w domy mieszkalne, są wpisane do rejestru zabytków. Budynki stały tu już w XIV wieku, a obecną formę przyjęły w weku XIX. Założycielami gospodarstwa byli Kartuzi , ale po kolei. 

browar Wbrew - Mon Cheri IPA (cherry session IPA)

Obraz
Znana i lubiana krasnoludzka Profesja jakiś czas temu wpuściła na swoją warzelnię kilku kontraktowców. Wśród nich znalazł się m in. browar Wbrew , o którym było głośno jeszcze zanim ich piwa pojawiły się w sklepach, a to za sprawą innowacyjnych jak na polskie warunki etykiet. Ich foliowe naklejki zasłaniają niemal całą powierzchnię butelki od denka do rantu szyjki. Nowym opakowaniem zainteresowały się także agencje reklamowe, w tym popularna wśród browarów rzemieślniczych agencja FLOV . I wtedy o browarze znów zrobiło się głośno, gdyż butelka pękła stojąc na biurku jednego z pracowników. Fama dotarła do najdzikszych zakątków kraftowego internetu i na jakiś czas nieformalny król granatów Doctor Brew został zdetronizowany. Po tym spektakularnym wejściu na rynek piwa z browaru Wbrew pojawiły się w szerokiej dystrybucji i trafiły także to zaprzyjaźnionego Via Caffe (zawsze na czasie!), takiej okazji nie mogłem przegapić!

browar Mikkeller - Skør (red wine barrel Belgian Strong Ale)

Obraz
Jakiś czas temu miałem okazję wykonać kilka zdjęć produktowych dla firmy Møbler Design , która specjalizuje się w ręcznej produkcji wysokiej jakości mebli użytkowych, od biurek i szaf po stoliki kawowe i telewizyjne. Jako że jednym z pracowników jest mój dobry znajomy Konrad, którego notabene poznałem na pierwszym BeerWeeku , to nie obyło się też bez degustacji dobrych piw. Jednym Z nich był właśnie leżakowany w beczce po czerwonym winie Belgian Strong Ale od Mikkellera .

Browar Garczek (sezon 1) - wnioski!

Obraz
W browarze Garczek w zeszłym sezonie uwarzyłem 8 warek, każda z nich odnosiła się do innego stylu, można powiedzieć że były to swego rodzaju balony próbne, pierwsze realne kroki na nieznanym gruncie. Poprzedził je oczywiście solidny, wielomiesięczny okres wdrażania się w teorię , która ostatecznie okazała się dość prosta. Warząc piwo popełniłem sporo błędów i dowiedziałem się na własnej skórze jakie były ich konsekwencje. Zrobiłem też kilka dobrych ruchów, które miały wymierne, pozytywne skutki. Teraz, gdy zbliża się (a w zasadzie już się zaczął) drugi sezon, chciałem zebrać swoje przemyślenia i wnioski w jednym miejscu tak, by zaczynający przygodę z piwowarstwem domowym mieli ułatwiony start.

browar Gzub - Dwudzik (dubbel)

Obraz
Dawno temu w niewielkiej, cichej wiosce kilku brodatych zapaleńców postanowiło ożywić senną atmosferę i wybudować, z pożytkiem dla wszystkich mieszkańców, browar. Gdy budowa się rozpoczęła nikt nie spodziewał się, że potrwa tak długo. Jeden z przyjaciół, w tajemnicy przed innymi, układając kamienną podłogę ukrył pod nią butelkę, którą dostał zeszłego lata od nieznajomego wędrowca. Miał ją wypić od razu, ale jakoś bieg wydarzeń skutecznie mu to uniemożliwił. Teraz gdy od chwili podarunku mija już ponad pół roku, brodacz postanowił zachować butelkę i zaskoczyć wspólników gdy budowa się zakończy.

browar Probus - Rasberi (Sour/Wild Ale)

Obraz
Lato 2017 roku w polskim krafcie zaczęło się od mody na mętne jak woda z kałuży New England IPA, potem przez sklepy, puby, bary i lokale przetoczyła się fala jeszcze bardziej mętnych milkshakeów, a teraz coraz więcej browarów złapało bakcyla na piwa kwaśne z dodatkiem owoców, głównie tych czerwonych. Piwosoczkom trzeba przyznać, że w trakcie wyjątkowo upalnego lata orzeźwiają najlepiej , a jednym z dowodów na to jest piwo Rasberi , z debiutującego na blogu browaru Probus .

Dobry Zbeer - ma najlepsze piwa! (Gliwice)

Obraz
Uwielbiam takie sytuacje kiedy nie spodziewam się fajerwerków, a dostaję pokaz niczym z otwarcia Igrzysk Olimpolijskich w Pekinie. Gliwice to miasto, które zamieszkuje obecnie około 180 tysięcy mieszkańców i jest czwartym po Katowicach, Częstochowie i Sosnowcu największym miastem województwa śląskiego. Historia Gliwic jest co najmniej tak burzliwa jak wodospad Wiktorii po porze deszczowej. W swoich dziejach należały już do Czech, Prus i Niemiec, były pod zarządem Francuskim i posiadały status wolnego miasta.

Warka #9 - Edmund Bitter (Special Bitter)

Obraz
Po 2 piwowarskich wycieczkach do ameryki przyszedł czas na uwarzenie czegoś lekkiego i pijalnego, smakującego wszystkim, sesyjnego, czegoś co "bez obawień" można wziąć na grilla do mniej uświadomionych znajomych. Jak wiadomo w warunkach domowych, bez lodówki lub super zimnej piwnicy, o lagerze nie ma mowy, więc pozostają nam górnofermentacyjne style, na przykład z wysp brytyjskich.

browar Piwowarownia - Czerwony Kapselek (Raspberry IPA)

Obraz
Był ciepły, sierpniowy dzień. Czerwony kapturek jak zwykle szedł do babci mieszkającej po drugiej stronie lasu. Robił to raz w tygodniu od lat, z przerwą na kilkumiesięczną psychoterapię po tym jak został połknięty przez złego wilka. Tamte wydarzenia miały miejsce gdy dziewczynka miała 12 lat, teraz ma już 18 i do babci idzie w zupełnie innym celu. - Kto tam - zapytała staruszka zaglądając przez judasza. - To ja babciu, twoja wnuczka - odpowiedział czerwony kapturek. - Podaj hasło - powiedziała starsza kobieta podejrzliwym głosem. - Ech - westchnęła młoda dziewczyna - Jebać beczki. - i drzwi do domku babci otworzyły się. 

browar Profesja - Rycerz (Słoweńska IPA)

Obraz
Kiedy degustowałem po raz pierwszy piwo w którym wykorzystano nowofalowy chmiel ze Słowenii byłem zaskoczony jego właściwościami. Bukiet był naprawdę złożony i przypominał połączenie owocowych nut z ameryki z ziołowo-ziemistymi nutami chmieli brytyjskich. Subiekt , bo o nim mowa, był single hopem który dostarczał naprawdę sporą dawkę przyjemności, więc gdy tylko nadarzyła się okazja, spróbowałem kolejnego piwa ze słoweńskimi chmielami. Tym razem padło na  Rycerza  czyli IPA, a w jego składzie Styrian Wolf , Styrian Aurora , Styrian Bobek , Styrian Cardinal , Styrian Cascade oraz oczywiście kilka słodów i drożdże. Cóż z tego połączenia może wyjść?

browar Kazimierz w Craftowni - kranoprzejęcie (11.08.2017)

Obraz
źródło: browarkazimierz.pl Browar Kazimierz to świeża inicjatywa ekipy z podkrakowskiego Podłęża, w której głównym piwowarem jest Mateusz Jachimczak, piwowar domowy warzący od 5 lat. Browar zaczął komercyjne warzenie pod koniec zeszłego roku od szczyrzyckiej Marysia i dwie pierwsze warki wypuścił na rynek lokalny. Nazwa browaru pochodzi oczywiście od naszego najlepszego króla Kazimierza Wielkiego, który jak mówi przysłowie "zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną" .

browar Markowy - Kosy Most (Czeski Pilzner)

Obraz
Browar Markowy który znajduje się w cichej i spokojnej Hajnówce zaczął warzyć piwo 17 marca 2016 roku i od tamtej pory jest dystrybuowany w całym kraju. Zaczynał on jednak o 5hl warzelni, więc piwa na rynku było po prostu mało. Po roku działalności Markowy pojawił się na swoim pierwszym festiwalu z 7-mioma premierami. Wśród nich był także opisywany dziś czeski pils o nazwie Kosy Most . Po degustacji przejrzałem oceny tego piwa w necie i wychodzi na to, że receptura zmieniała się z czasem lub forma browaru jest nierówna. Rozbieżności w ocenach i odczuciach były spore, ale może po ponad roku warzenia piwo jest już dopracowane? Warka do 24.10.2017 prezentuje się następująco.

browar Trzech Kumpli - Misty (New England IPA)

Obraz
Browar lotny Trzech Kumpli warzący kontraktowo piwa na różnych warzelniach zasłynął w branży swoją rewelacyjną pszeniczną ipą PanIPAni . Kolejne ich wyroby trzymały wysoki poziom, a na grupach miłośników piwa zaczęto się zastanawiać co tak na prawdę znajduje się w logo browaru? W końcu wątpliwości zostały rozwiane, to rzut z góry na trzech kumpli pijących piwo przy okrągłym stole. Trzeba oddać ekipie, że pomysłowa to ona jest. Etykiety browaru to złożony miks wzorów i kolorów, a ich punktem wspólnym jest oczywiście logo, przybierające różne formy, w zależności od stylu naklejki. Ale przecież nie o etykiecie jest ten wpis, a o wnętrzu butelki...

Wielochmiel - pierwszy krasnolokal (Kraków)

Obraz
24 czerwca miało miejsce otwarcie nowego kraftowego lokalu w Krakowie . Data ta zbiegła się w czasie z trzecimi urodzinami tego bloga (i pierwszymi urodzinami Weźże Krafta ). Z tej okazji nie mogłem sobie odmówić wizyty w nowym krakowskim przybytku. Jest to lokal patronacki browaru Profesja , który cieszy się niezmiennie dobra opinią, a jego oprawa graficzna idealnie trafia w me gusta. Przed wpisem z otwarcia lokalu  miałem trochę czasu, więc zrobiłem research historyczny, dzięki któremu powstał sporych rozmiarów akapit, przytaczający historię ulicy Wielopole. Sam lokal nie był wtedy opisywany ani pod kontem historycznym ani wystrojowym, ponieważ nie był jeszcze do końca wyposażony. Teraz prawie wszystko jest na swoim miejscu.

Warka #5 - Oat Bill Stout (Oatmeal Stout) - warzenie

Obraz
Po udanej pierwszej, ciemnej warce zapas piwa szybko się wyczerpał. FES wyszedł z piwnicy w ciągu niecałych 3 miesięcy, więc trzeba było nawarzyć więcej ciemnej pyszności. Wybór jednak nie padł na na ten sam styl, tym razem chciałem uwarzyć coś mniej palonego, bardziej kawowego i powiem wam, że wyszło wyśmienicie (oczywiście jak na 5 w życiu warkę)! Oto jak przebiegało gotowanie Owsianego Stoutu. 

Warka #4 - IPArbatnik (brown IPA) - warzenie

Obraz
Od uwarzenia trzeciej warki minęły dokładnie 2 tygodnie. W tym czasie powstało kilka przepisów w wersji alfa oraz jeden kompletny, który od dawna chciałem stworzyć. Na jego wymyślenie poświęciłem ładnych kilka dni. Pomysł był następujący: piwo mocno chmielone z solidną podbudową słodową w typie biszkoptowo-herbatnikowej . Z perspektywy prawie 5 miesięcy muszę powiedzieć, że było warto, piwo wyszło wyjątkowo dobre. Do w/w opisu najlepiej wpasowywał się styl Brown IPA,  to też jako brązową wersję mocno chmielonego Ale'a uwarzyłem to piwo.

Biała Małpa - blisko, bliżej, Katowice (Katowice)

Obraz
Katowice, moje tegoroczne odkrycie . I nie chodzi tu wcale o to, że nie wiedziałem o ich istnieniu (:D), po prostu nie doceniałem ich jako fajnego miejsce na weekendowe wypady. O tym w jak wielkim byłem błędzie pisałem już przy okazji relacji z  drugiego Śląskiego Festiwalu Piwa , więc nie będę się powtarzał. Dwa tygodnie po tym wydarzeniu postanowiłem wrócić do stolicy śląska i poznać ją bliżej. O istnieniu Białej Małpy wiedziałem z opowieści, mówiono mi, że to największy multitap w Katowicach, położony w samym centrum miasta.

browar AleBrowar - Shake The World (Milkshake Pale Ale)

Obraz
To uczucie gdy przychodzisz we wtorek do kawiarni na piwo, a na ladzie stoi nowość z AleBrowaru . No przecież nie będzie tu tak sama stać! Przez chwile myślałem że mam do czynienia z koleją New England IPA. Choć na naklejce jest wyraźnie napisane Milkshake Pale Ale przeszło mi przez myśl, że to zabieg marketingowy pozwalający się wyróżnić. Mętne jak mleko piwo pasowało mi idealnie do nowego trendu w piwowarstwie rzemieślniczym, ale myliłem się. Shake The World ma w składzie laktozę i wanilię, a to przybliża go zdecydowanie do mlecznego, waniliowego szejka z owocowa nutą chmielu. Przelewamy!

browar Profesja - Subiekt (Summer Ale)

Obraz
Dobrzy ludzie z Via Caffe pozwolili mi się nieco powydziczać przy robieniu zdjęć stąd obrazki z lokacji są śliczne i nie wyglądają jak złapane telefonem, dzięki! Jak wiadomo kawiarnia zlokalizowana przy placu Wolnica ma w swojej lodóweczce sporą ilość rzemieślniczego piwa, w tym także szanowną Profesję. Nie mogąc się więc oprzeć wakacyjnej aurze udałem się w stronę krakowskiego Kazimierza na degustację rozpoczynając  tym samym krótką, wakacyjną serię ze spokojnej, pozwalającej się skupić na niuansach kawiarni.

Śląski Festiwal Piwa - z piwem do gawiedzi (Katowice)

Obraz
Dobry Panie! Czy to na pewno był tylko jeden dzień?! Czuję się jakby te parę godzin trwało cały weekend. Dotarłem do Katowic około godziny 12 w sobotę i zanim poszedłem na rynek postanowiłem trochę pokręcić się po centrum. Powiem wam, że stolica śląska nigdy nie była celem moich podróży. Zwyczajnie nie postrzegałem jej jako atrakcyjne turystycznie miejsce. Tego dnia przekonałem się w jak WIELKIM byłem błędzie.

Wielochmiel - gościnne progi, znajome twarze (Kraków)

Obraz
Wielochmiel to kolejny, jeśli dobrze liczę 12-sty wielokran w Krakowie (przy zalożeniu że wielokranem nazywamy lokale z przynajmniej 8 kranami). Swoje multitapy patronackie w Grodzie Kraka mają już Pracownia Piwa, Doctor Brew, Pinta i Trzech Kumpli, a teraz dołącza do nich browar Profesja , ze swoimi krasnoludzkimi piwami. Moja radość z nowego krakowskiego przybytku jest tym większa, że wysoce cenię sobie ten browar, zarówno za ich oprawę graficzną jak i za same piwa. Krasnoludzkie klimaty są bardzo inspirujące co można łatwo sprawdzić tutaj ;)

Trzeci rok doświadczeń - pierwszy rok przemyśleń (takich na serio)

Obraz
Rok temu nie było rocznicowego wpisu :O Za to 2 dni po czasie ukazał się jak gdyby nigdy nic materiał z otwarcia, dziś znanego i lubianego Weźże Krafta . Trudno mi dziś jednoznacznie stwierdzić co było bezpośrednią przyczyną mojego niedbalstwa, więc zrzucę to na sprzyjające niedbalstwu okoliczności (czyt.: "Panie, zarobiony byłem!"). Tego roku wziąłem się za rocznicowy wpis już na początku czerwca, a to dlatego, że mam parę przemyśleń którymi chciałem się podzielić.

browar Łańcut - Kurna Chata (Smoked Stout)

Obraz
- Kurrrna chata znowu pada - przeklną pod nosem Józek wkładając czarne gumofilce na nogi. - Trza zagonić drób - dopowiedział poprawiając kufajkę. Na podwórzu już zaczynały powstawać kałuże, a udeptana ziemia zamieniała się powoli w błoto. - Eee, Eee! - krzyknął wieśniak machając obiema rękami. Kury i gęsi od razu zaczęły przed nim uciekać, w odpowiednim kierunku. Stary rolnik doskonale wiedział jak zająć się swoim dobytkiem. Gdy któraś z kur lub gęsi próbowała się wyłamać wystarczyło odpowiednio głośno i gwałtownie tupnąć gumowcem. Po niecałej minucie wszystkie skrzydlate panny były już w kurnej chacie zamknięte na rygiel, a Pan Józek człapał w strugach deszczu do domu.

Warka #2 - Red Zgred (IRA) - degustacja

Obraz
Na drugą warkę uwarzoną we własnej kuchni czekałem z nie mniejszą ciekawością, zwłaszcza, że tym razem nie skopałem filtracji i osiągnąłem zakładaną gęstość bez żadnego problemu. Oczywiście trudności i wątpliwości w czasie fermentacji nasunęły wiele pytań, na które dopiero w czasie degustacji mogłem znaleźć odpowiedź. 

BeerWeek Festival 03 - Festiwale na stadiony! (Kraków)

Obraz
Jest! Nareszcie! Jabadabaduu! W Krakowie znów odbyło się święto piwa! Tłum wyposzczonych krakowskich spijaczy czekał na to półtora roku (tak, wiem Cracow Craft Beer Fest ... forget it). Tak długa przerwa była spowodowana koniecznością zmiany lokalizacji festiwalu. Poprzednia miejscówka już nie istnieje, a na jej terenie wyrasta nowe osiedle. BeerWeek Festival 02 był jedną z ostatnich imprez przed wyburzeniem obiektu. Znalezienie nowego miejsca okazało się sporym wyzwanie, ale udało się. Wzorem Warszawskiego Festiwalu Piwa impreza odbyła się na stadionie i trwała 3 dni.

Warka #8 - Grom z Raju (AIPA) (VIDEO)

Obraz
Po West Coast IPA została mi spora ilość jasnych słodów, a przede wszystkich spora ilość chmieli, które nie mogły długo czekać na swoją kolej, zwłaszcza że za oknem aura zachęcała to wysiłku fizycznego, po którym przecież trzeba uzupełnić płyny w organizmie (^.^) Zasoby pod koniec maja miał zostać dodatkowo uszczuplone z racji moich urodzin, więc aby uzupełnić magazyn 21 maja wziąłem się za warzenie AIPY. Miało być na słodko, wyszło na wytrawnie!

browar PiwoWarownia - Kawko i Mlekosz (Coffee Milk Stout)

Obraz
W nocy okno było uchylone. Po zimnym początku maja pogoda wreszcie się zlitowała i pozwoliła na taką ekstrawagancję. Około wpół do czwartej pierwsi skrzydlaci sąsiedzi zaczęli swoje ożywione dyskusje, a horyzont zaczął się z wolna rozjaśniać. Dobre trzy godziny później otworzyłem oczy, bo wpadające bez pytania promienie słońca tak rozświetliły pokój, że nie dało się już spać. Podjąłem jeszcze jedną żałosną próbę obrócenia się na drugi bok, ale skończyła się ona fiaskiem. Dostałem strumieniem fotonów prosto w oczy, przyszedł więc czas na poranną kawę... Wstałem, rozprostowałem kości i poczłapałem do kuchni.

browar PiwoWarownia - Pożegnanie Korporacji With Cherry Wood (RIS)

Obraz
Minął rok od odejścia z korporacji. W snach wciąż pojawiały się obrazy kojarzące się z dawnym życiem zawodowym. Tłoczne biuro, rozdzwonione od rana telefony, spotkania, na których dało się zrozumieć tylko wstęp i zakończenie oraz przesiadywanie po godzinach, żeby zdążyć z aktualnym projektem. Ostatnie miesiące, gdy już wiadomo było, że w życiu nastąpią radykalne zmiany, ciągnęły się w nieskończoność. Piwo z okazji pożegnania korporacji było już uwarzone i układało się w butelkach, ale czas i tak zwolnił niemiłosiernie.

Warka #3 - S-Wheat (American Wheat) - warzenie

Obraz
W trzecim podejściu do warzenia piwa postanowiłem zmierzyć się z dużą ilością pszenicy. Projekt receptury zakładał blisko 50-cio procentowy udział tego zboża pozbawionego łuski, co miało niebagatelny wpływ na filtrację i klarowność, a w zasadzie mętność piwa. American Wheat sprawił trochę problemów. ale ostatecznie trafił do butelek. Przy następnej warce z pewnością zmniejszę udział pszenicy i dorzucę trochę więcej słodów wzbogacających głębię smakową.

browar PiwoWarownia - Gąska Beerbinka (Gose)

Obraz
Liczyłem na to, że spotkam Gąskę Beerbinkę przechadzającą się nieopodal Radawy w czasie odwiedzin w nowo otwartym  Smokehouse   BBQ . Niestety ten rzadki okaz nie zjawił się. Zasięgnąłem wówczas języka i dowiedziałem się, że Gąska wybiera się do Warszawy na Warszawski Festiwal Piwa . Cóż -  kawał drogi - pomyślałem i na jakiś czas zapomniałem o temacie. Kilka dni później nadarzyła się okazja by wybrać się na krakowski Kazimierz i zajrzeć do Craftowni .

Warka #7 - Na nic płacze Apache (West Coast IPA)

Obraz
"Dość tych ciemniaków!" - pomyślałem sobie na początku kwietnia, kiedy już słoneczko dogrzewało odpowiednio mocno, a świat zaczynał się zielenić. Teraz przyszedł czas na coś wakacyjnego, megawytrawnego, megajasnego i megasmacznego. Nie mogło być inaczej, wziąłem się za West Coast IPA i wyszło mi to całkiem dobrze ;)

Smokehousa BBQ - sezon grillowy czas zacząć!

Obraz
Niby 1 kwietnia, niby Prima Aprilis, a jednak grill przy alei Focha 41 otworzył się! Nie bez trudu oczywiście bo frekwencja i pogoda tak dopisały, że kolejka po żeberka/kaszankę/kiełbasę/frytki/burgera około 17-tej mierzyła dobrych 20 metrów i przesuwała się w mniej niż ślimaczym tempie. Po dłuższym przejrzeniu się sprawie stwierdzam jednoznacznie, że zawaliła logistyka, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, przynajmniej właściciele mają już obraz tego czego należy się spodziewać w sezonie. Nie było by oczywiście tego wpisu gdyby nie dobre kraftowe piwo, ale o tym za chwilę.

browar Golem - Dybuk (Robust Porter)

Obraz
Dybuk szwendał się nocą po świecie szukając ciała w które mógłby wskoczyć i odkupić swoje grzechy. Było ponuro i mokro, choć za dnia dało się już poczuć wiosnę. Z zazdrością spoglądał na cmentarz, który właśnie mijał. - Pewnie wszystkie te duszyczki już dawno są w niebie - pomyślał i czym prędzej oddalił się by nie uronić łzy z rozpaczy. Nagle, za którymś z kolejnych zakrętów spostrzegł młodego osobnika płci męskiej. Zbliżył się do niego by przyjrzeć mu się bliżej. Młodzieniec był wyraźnie ukontentowany na jak najszybsze znalezienie się w hostelowym łóżku, choć jego sinusoidalny chód dość skutecznie utrudniał sprawę. Chłopak majaczył coś o zajebistym festiwalu, pociągu do domu i sztosach. Było już grubo po północy, a w warunkach letnich należałoby stwierdzić że zbliżał się już świt. Dybuk podążał za młodzieńcem i przyglądał mu się uważnie. Gdy mężczyzna w końcu wgramolił się pod kołdrę duch wleciał pod łóżko i obaj zasnęli.

Warka #1 - 13-tego w piątek (FES) - degustacje

Obraz
W momencie w którym moje pierwsze piwo wylądowało w butelkach czas jakby zwolnił. Dni trwały niemiłosiernie długo, a ja nawet 3 razy dziennie schodziłem do piwnicy i sprawdzałem, czy aby na pewno żadna butelka nie pękła i nie narobiła szkód w szafce. Nie miałem skrzynki więc oddzieliłem butelki solidnymi kawałkami tektury po 4 w rzędzie, by zmniejszyć ewentualne straty.

Warka #6 - Jasna Krasna (APA) - warzenie

Obraz
Za szóstym razem postanowiłem wreszcie uwarzyć to, co każdy browar powinien mieć w swojej ofercie, czyli American Pale Ale. Ładnie pachnące, nie nadmiernie gorzkie, pijalne, sesyjne piwo z nutami cytrusowymi i tropikalnymi, chciałem też, żeby przy solidnej słodowej kontrze było możliwie jasne, poniżej 5 EBC. 

Warka #2 - Red Zgred (IRA) - fermentacja i rozlew

Obraz
Fermentacja tak jak poprzednim razem przebiegała w całości w temperaturze 16-17 °C i ruszyła po kilku godzinach. Tym razem jednak nie obyło się bez strachu, zrezygnowania i zaskoczenia. Kto by pomyślał, że takie małe żyjątka mogą wywołać w człowieku tyle emocji!

Warka #2 - Red Zgred (IRA) - warzenie

Obraz
Po uwarzeniu swojej pierwszej warki nabrałem trochę pewności siebie, więc postanowiłem pójść za ciosem i zabrać się za kolejne piwo. Tydzień po pierwszym warzeniu przepis był już gotowy. Wybór padł na Irish Red Ale , czyli klasyczne Irlandzkie piwo górnej fermentacji, bez szaleństw i ekstrawagancji. Większość składników miałem już w magazynku po warzeniu FES-a, dokupiłem tylko trochę słodu melanoidynowego i pewny siebie zabrałem się za warzenie. 

Warka #1 - 13-tego w piątek (FES) - fermentacja i rozlew

Obraz
Po zaniesieniu mojego pierwszego piwa do piwnicy nie musiałem długo czekać na start fermentacji. Minęło ledwie kilka godzin , a w fermentorze zaczęła się impreza na całego! Rurka bulgotała z szaloną prędkością a na powierzchni pojawił się wysoki, 2-3 centymetrowy kożuszek drożdżowej piany , aż miło było popatrzeć! Przez cały okres fermentacji temperatura otoczenia utrzymywała się na poziomie 16-17°C .

browar PiwoWarownia - Cnotliwa Marzanna (Saison)

Obraz
Był koniec lutego, za oknem widać już było pierwsze oznaki nadchodzącej wiosny. Temperatura z każdym dniem podnosiła się roztapiając zalegający jeszcze gdzieniegdzie śnieg, a w telewizji i radio prezenterzy ekscytowali się powrotem migrujących ptaków nad Wisłę. Tego roku zima pokazała swoje prawdziwe oblicze racząc nas siarczystymi mrozami i od czasu do czasu śniegiem po kolana. Rury grzewcze pękały, trakcja tramwajowa miewała mroźne chwile słabości, a kierowcy zmarnowali spory kawałek swojego życia na skrobaniu zaszronionych szyb i lusterek. Na szczęście chłodne dni odchodziły już w niepamięć, a górę brała wiosna i świecące coraz silniej i coraz dłużej słońce.

Warka #1 - 13-tego w piątek (FES) - warzenie

Obraz
Zaczynając warzenie swojego pierwszego piwa dowiedziałem się jednego. Powstrzymaj swój zapał blogera i nie próbuj udokumentować wszystkiego co robisz bo grozi to katastrofą! Ten dzień zaczął się zwyczajnie od przygotowani śniadania i kawy. Potem spokojnie nastawiłem wodę na zacier i otworzyłem notatki do wglądu. Chciałem żeby moje pierwsze piwo było ciemnym, solidnie palonym FESem o ekstrakcie około 16 Blg . Nazwałem go 13-tego w piątek, bo zacząłem warzyć 14-tego w sobotę, logiczne. Plan był następujący:

Warka #0 - Przygotowania do domowego wyrobu piwa

Obraz

browar Okocim - Mistrzowski Porter (Porter Bałtycki)

Obraz
Obejrzałem niedawno video degustację Tomka Szultza z Browaru Gdynia  (vel Baba Jaga ), dotyczącą Mistrzowskiego Porteru z Okocimia i muszę przyznać, ze byłem zbudowany tak dobrą oceną. Wcześniej zdarzało mi go brać ze sklepowej lodówki jako czasoumilacz do filmu czy na imprezę, więc jest to produkt wielokrotnie przeze mnie sprawdzony. Teraz przyszedł czas by piwo trafiło do jakże zacnego grona piwnych kajzerek ! To zaskakujące, że w tak wielkim browarze udało się uwarzyć naprawdę solidny porter. Uprzedzając nieco fakty muszę zgodzić się z Tomaszem, że nie ma się tu do czego przyczepić, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę.

Dziki Wschód - gdzieś na północnych rubieżach wyżyny lubelskiej... (Lublin)

Obraz
Gdzieś na północnych rubieżach wyżyny lubelskiej, pomiędzy płaskowyżem nałęczowskim, świdnickim, a wysoczyzną lubartowską znajduje się osada, w której po długiej podróży można zaznać spokoju i napić się dobrego piwa. Na ulicy Jasnej, jak palące południowe słońce stoi Dziki Wschód , lokal dla spragnionych odpoczynku i odrobiny cienia. Tam na wygodnych skórzanych sofach i krzesłach odpoczywają najlepsi, ci którym udało się tu dotrzeć. 

browar Kormoran - Porter Warmiński - Baltic Porter Day 2017

Obraz
W tym roku postanowiłem przyłączyć się do obchodów dnia Porteru Bałtyckiego i zdegustować jedyne piwo w mojej piwnicy, którego kapsel zaczął rdzewieć. Na szczęście spód kapsla pozostał nietknięty i mogłem delektować się (przeterminowanym o 2 lata) Porterem z browaru Kormoran. W aromacie z początku dominował sos sojowy, ale wraz z łapaniem coraz wyższej temperatury piwo uwalniało nowe nuty, najpierw suszoną, a może nawet delikatne podwędzaną śliwkę, potem pumpernikiel na całego, dobrze zaparzoną, robustę i delikatną nutę przypominająca Magi. Po mocnym ogrzaniu ta ostatnio zaczęła przybierać nuty, kiszonej podsmażanej kapusty... Ogólne wrażenie jest dobre, choć wydaje mi się, że piwo zwyczajnie leżakowało zbyt długo. Straciło swój pazur, a w przyjemny aromat wkradła się kapusta (lubię kapustę, ale nie w piwie ;)), chmielu nie czuć w zasadzie w ogóle i nic oprócz homeopatycznego rozgrzewania alkoholowego nie kontruje słodkich, palonych, podpiekanych nut.  Happy Baltic Porter Day!