Browar Dwie Wieże - Malinowe Ale | American Pale Ale

No kurcze spodobało mi się. Po poprzednim wpisie o butelkowym debiucie browaru Dwie Wieże miałem pewien niedosyt, zarówno fajnych etykiet jak i ciekawych piw. Krakowski debiutant zaintrygował mnie na tyle, że na miarę swoich możliwości powiedziałem sobie, że postara się spróbować wszystkiego co chłopaki wypuszczą. Ja wiem, że jest mnóstwo browarów oferujących ciekawe piwa, ale one mają już liczne opinie i recenzje, a Dwie Wieże nie. Cóż zatem było robić, jak tylko w zaprzyjaźnionej Rewii Piwa pojawiły się nowe butelki poprosiłem o odłożenie każdej po sztuce.


Malinowe Ale
Zaczniemy od piwa, które ma fajną, krasnoludzką etykietę, ale ni w ząb nie kojarzy mi się ona z malinami... Co tu w ogóle jest malinowego, rude włosy, iglasty gaj, laterytowe gleby? A może ten krzaczek na pierwszym planie (po prawej u góry) to dzika malina? Nie wiem czy to nie zbyt subtelne nawiązanie do stylu, zwłaszcza że piwo malinami bucha na metr, i to bucha dosłownie.

Mając już pewne doświadczenie z piwami owocowymi zacząłem otwierać kapsel bardzo ostrożnie, po chwili jednak musiałem przyspieszyć, bo w szyjce zaczęły piętrzyć się bąbelki. Na szczęście była to raczej erupcja wylewna niż eksplozywna. Piwo nalewa się z wysoką różowiutką pianą, która strzela jak na coca-coli. Nie jestem entuzjastą piw tak jawnie owocowych, zwłaszcza, że barwa tego piwa nie pozwala zapomnieć o jego genezie. W składzie maliny są na drugim miejscu (czy to może być prawda :D). Zamglone piwo pachnie i smakuje malinowo, a może bardziej herbaciano-malinowo, to pierwsze co przychodzi mi do głowy. Taniczna kwaśność jest tu potężna przez co piwo smaku po prostu jak nie słodzony, malinowy kompot bądź malinowa odstana, mocna herbata. Ciekawe co by było bez laktozy i słodu owsianego, które są wymieniona w składzie. Po pewnym czasie trunek nabiera nieco (ale tylko nieco) krągłości, staje się słodsze, a nagazowanie nabiera nieco ogłady. W posmaku wciąż dominują kwaśne maliny i herbaciane taniny, wzbogacone nieco owocową słodycz. 

Nie jest to piwo z mojej bajki, ale miłośnika owoców powinno usatysfakcjonować z nawiązką. Egzemplarz ten należy do wyjątkowo wytrawnych i może równać się tylko z niesłodzony, pełnym malin kompotem babci, bądź garścią jeszcze nie do końca dojrzałych owoców.

Parametry:
Ekstrakt:. 12 Blg
Alk. obj. 5%
Rodzaj: Ale
Styl: Malinowe Ale
Kraj: Polska
IBU: 2/5

Skład: woda, maliny, słody: jęczmienny, owsiany, Caramunich, chmiel: Magnat, drożdże, dodatki: laktoza

Subiektywna ocena 4.75/10
Wygląd: 4/10 (kolor jaki jest każdy widzi, nie każdemu musi to pasować ;))
Aromat: 5/10 (maliny, taniny, maliny taniny, maliny, słodycz, taniny)
Smak: 5/10 (wytrawny, owocowy, herbaciany, pestkowy, malinowy, kompociany)
Uczucie w ustach: 5/10 (posmak malinowy, owocowy, delikatna słodycz, herbaciane taniny)

Ocena za styl 7.5/10
(W zasadzie to co było obiecane to dostałe, piwo jest wytrawne, jest malinowe, owocowe, pestkowe (s może nawet bardziej herbaciane) i tylko wygląd mógłby być lepsza, nagazowanie niższe, a słodycz owocowa bardziej wyczuwalna.)

American Pale Ale
No dobra, po tym owocowym zastrzyku pora przejść do czegoś zwykłego, normalnego, rzekłbym pospolitego, czyli po prostu do APY. No ale czy to jest takie zwyczajne piwo? Według mnie nie do końca. 

Tu obyło się bez rewelacji, piwo po prostu syknęło przy otwieraniu i przy nalewaniu nie stworzyło niebotycznej piany. Kolor lekko zabrudzonej pomarańczy i złamanej bieli wypełniły szkło. W powietrzu uniosły się nuty, których nie do końca się spodziewałem. Obiecane białe owoce przybrały (jak dla mnie) formę oleju z oliwek, czy też samych oliwek i dopiero później aromat został wzbogacony o elementy limonkowe i chmielowo-herbaciane. Gdy piwo nieco ochłonęło i nabrało temperatury aromat wypełnił się akcentami herbacianymi, soku z limonki/cytryny i w/w oliwek, a także, gdzieś w tle, słodkich owoców tropikalnych. Balans jest zdecydowanie wytrawny i słodycz jaka tu występuje pochodzi głównie od chmieli i ich owocowych nut. W ustach najpierw czujemy wytrawne akcenty po chwili słodycz i zaraz za nią odkładające się chmielowe ściąganie. Goryczka choć nie wysoka daje o sobie znać i pozostawia długi, wytrawny posmak z delikatnym owocowym tłem. Piwo, podobnie z resztą jak poprzednie, bardzo dobrze sprawdzi się latem, ale także w tłusty czwartek, by wyrównać w organizmie poziom cukru ;) Obie pozycje są wysoce pijalne choć ta pierwsze jest mało "piwna".

Oba piwa są niezłe, trzymają przyzwoity poziom, nie są wadliwe i maja swój własny charakter. Fajnie, że Dwie Wieże nie robią (jak dotychczas) piw nijakich, mało wyrazistych i smakujących wszystkim (czyli nikomu). Ja nie przepadam za piwami owocowymi, ale zdecydowanie poleciłbym Malinowe Ale każdemu, kto szuka takich pozycji. APĘ natomiast chętnie wypiję ponownie, gdy nadarzy się okazja, choć przegrywa ono w moim rankingu ze świetnym Cytrusowym Ale. Ogólnie rzecz biorąc, brawo panowie, popracować nad przegazowaniem, robić kolejne świetne grafiki i trzymać ten poziom.

Parametry:
Ekstrakt:. 11.2 Blg
Alk. obj. 4.2%
Rodzaj: Ale
Styl: APA
Kraj: Polska
IBU: 3/5

Skład: woda, słody: Pale Ale, pszeniczny jasny, chmiele: Amarillo, Mosaic, Citra, Magnat, drożdże: S-05

Subiektywna ocena 6.25/10
Wygląd: 6/10 (równe zmętnienie, przygaszony kolor, wysoka, opadająca, średniooczkowa piana)
Aromat: 6/10 (ciekawy, niestandardowy, oliwki, limonka, słodkie tropiki, nuty herbaciane)
Smak: 6/10 (wytrawny, orzeźwiający, cytrynowo-herbaciany ze słodkim, owocowym tłem)
Uczucie w ustach: 7/10 (przyjemne wytrawne ściąganie, niewysoka, dobrze wyczuwalna, lekko ściągająca goryczka, posmak cytrusowo-herbaciany)

Ocena za styl 7/10
(Obiecane białe owoce rzeczywiście tu są, goryczka w stylu, choć nieco zalegająca przez herbaciany posmak, balans wytrawny choć słodycz w tle jest wyraźnie wyczuwalna. Do ideału brakuje nieco krągłości)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Które piwo pszeniczne jest najlepsze?! - przegląd Weizen-ów (2018) cz.1

Dawne browary - browar Kujawiak

browar Jabłonowo - Dubel (Doppelbock)