Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2014

Piwowarstwo w Krakowie - część 1 od XIV do XVI wieku

Obraz
Wśród wpisów o dawnych browarach nie może zabraknąć notki o grodzie Kraka, dawnej stolicy Królestwa Polskiego. Wszak to tutaj, na chwile obecną działa pięć browarów, a szósty ma powstać w dawnej słodowni wyburzonego browaru przy ulicy Lubicz. Na przestrzeni wieków piwowarstwo w Krakowie miał swoje wzloty i upadki. Dzisiaj wszyscy zachwycamy się powstającymi rzemieślniczymi browarami, a miasto przeżywa swoiste piwne odrodzenie. Oprócz browarów, w Krakowie jak i w całej Polsce od paru lat, otwierają się wielokrany zwiastując nadejście nowych, lepszych czasów. Jednak nie zawsze było tak dobrze. Lata ciemnoty i monotonii piwnej spowijały nasz kraj jeszcze kilka lat temu. Można sobie wyobrazić jak wtedy wyglądałby kwartalnik "Piwowar". Zapewne znaczną jego część zajmowałyby nekrologi upadających browarów... Wróćmy jednak do początków. Dzisiejszy wpis będzie przybliżał jak kształtowało się piwowarskie rzemiosło w Krakowie.

browar Gościszewo - Gwiazdor (Specjalne)

Obraz
święta zbliżają się wielkimi krokami, choć za oknem prawie 10 stopni większość osób gdzieś tam w myślach marzy o białych świętach, prezentach i karpiu, który nie pachnie mułem. Ja tez do tych osób się zaliczam. Do tego jeszcze chciałbym zjeść dobre ciasto i podkraść parę pieczarek w panierce, zanim wylądują na stole. Jak będzie to się okaże, teraz jednak siedzę rozmarzony a obok mnie stoi Gwiazdor. Po mojemu to zwykły Mikołaj jest, ale niech już będzie, zobaczę co przyniósł.

browar Jabłonowo - Dubel (Doppelbock)

Obraz
Co może zrobić biedny amator piwa, który został zaproszony przez przyjaciół na domówkę, na której królują sześćdziesięciu procentowe alkohole? Moja odpowiedź jest tylko jedna: "Być twardym i obstawać przy swoim". W ten sposób zaopatrzyłem się między innymi w  najnowsze piwo z browaru Jabłonowo czyli doppelbocka "Dubel". Początkowo nie zamierzałem go nawet oceniać, bo wiąże się to "dziwnym zachowaniem" przy stole i poza nim, robiąc zdjęcia. Jednak degustatorka natura nie pozwoliła mi "po prostu się napić". Na szczęście spotkałem się z wyrozumiałością i  mogłem w spokoju robić swoje.

Browar Kormoran - PLON zielony (IPA)

Obraz
Zawiodłem się. Nakręcałem się na to piwo jak dziecko na watę cukrową a dostałem jogurt. I to dosłownie jogurt, taki zbożowy. Waliło diacetylem na kilometr. Ja nie mam nic przeciwko jogurtom zbożowy, nawet je lubię, no ale nie wtedy kiedy akurat mam ochotę na IPę... Kormoran po raz pierwszy spowodował, że patrzyłem z niechęcią w pokal. Połowa piwa poszła do zlewu. Żal tym większy, że PLON zielony jest warzony tylko raz do roku, więc następna okazja żeby go spróbować będzie dopiero za rok...Uech. Dobra, dość tego użalania.

browar Ciechan - AIPA

Obraz
O rety, jaki to był wk______ący dzień... Najpierw na szybkiego pół dnia urlopu na żądanie, potem niepotrzebna nikomu jazda do jednego centrum handlowego i strata cennej godziny, a potem jazda do kolejnego centrum (bo poprzednie okazało się niewłaściwe), jeszcze szybka wizyta w domu, parę telefonów...i na koniec przedszkole, we mgle oczywiście, żeby już całkiem człowieka zniechęcić do jakiejkolwiek aktywności... Jak się nie napiję porządnego piwa to umrę w poczuciu totalnej niechęci do jakichkolwiek nieprzewidzianych spraw, które trzeba załatwiać "na już". Na szczecie w lodówce czeka zapas piw, a wśród nich najnowsza Ciechanowa AIPA, następca  Grand Prix . Kapsel psyknął, piwo otwarte, Uff...

browar Westmalle - Tripel

Obraz
Dobre piwo często uruchamia wyobraźnię. Czasami wystarczy zamknąć oczy aby myśli i skojarzenia same się pojawiły. Często są to skojarzenia bardziej przyziemne, a czasami wyobraźnia podpowiada kompletnie zaskakujące mądrości. Czy piwo w swej naturze może przypominać piękną kobietę na plaży? Ta myśl zaskakuje tym bardziej, że w kalendarzu wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a na dworze zero stopni, ale jednak...

browary Pracownia Piwa/Szałpiw - 1 (Saison)

Obraz
Rozochocony Saison'em 1900 postanowiłem spróbować także rodzimego piwa w tym stylu uwarzonego kooperacyjnie przez Szałpiw i Pracownię Piwa. "1" to pierwsze wspólne piwo tych browarów, numer 2 jest już dostępny a 3 i 4 mają pojawić się w najbliższym czasie. Halny zwiastując rychłe nadejście mrozu odgrywa swoją melodię wdzierając się przez szczeliny w oknie. a "jedynka" wyjęta z lodówki już nabiera temperatury. W międzyczasie przypominam sobie prawidła stylu saison. Przyrównując piwo z Gambrinusem na etykiecie do wzorca BJCP akcenty przyprawowe były tam zbyt wyraziste, a brakowało wyraźnych nut owocowych. Z nadzieją spojrzałem na spoconą butelkę którą za chwilkę otworzę.

browar Lefèbvre - Saison 1900 (Saison)

Obraz
Zauważyłem niedawno, że piwa belgijskie coraz częściej znajdują sobie miejsce w mojej lodówce. Świat tych piw jest dla mnie wciąż pełen niespodzianek. Owszem, wiem czym te piwa się wyróżniają, niemniej jednak ilość piw belgijskich jakie wypiłem w życiu można policzyć na palcach (u rąk i stóp). Pierwszym piwem, które było dla mnie dość szokujące był Kriek z browaru Belle-Vue . Dzisiaj celuję w saison'a a dokładnie w Saison 1900 . Wiem że to nie będzie nic szokującego, jednak jestem ciekaw czy moje wyobrażenie o tym stylu jest trafne. Piwo ma bardzo ładną, przykuwającą wzrok etykietą. Przyznaję, zakupiłem je oczami. Grafika przedstawia wizerunek flamandzkiego króla Gambrinusa buszującego w zbożu. Gambrinus jest uznawany za wynalazcę współczesnego piwa.