browar Węgrzce Wielkie - Zielony Wilk (IPA)
Miasteczko jak zwykle o tej porze tętniło życiem. Rolnicy zjechali tłumnie na plac aby pohandlować najlepszymi towarami. W powietrzu unosił się słodki zapach owoców. Wędrówka tak bardzo wzmogła apetyt gajowego, że postanowił wziąć czym prędzej coś na ząb. W pierwszej kolejności los podsunął mu nektarynki, ale po chwili w jego ręce wpadły także piękne maliny i niemal bordowe truskawki. Po bardzo krótkim posiłku zdecydował się też na karmel, którego niedawno mu zabrakło i prażony jęczmień, czyli coś w sam raz do pochrupania na werandzie. Leśnik już wygrzebywał z portfela drobne gdy do jego nosa dotarł świeży, ziołowo-żywiczny zapach. Odwrócił na chwile wzrok i spojrzał na aromatyczną mieszankę, po czym z uśmiechem podał ją straganiarzowi mówiąc - Do czegoś na pewno się przyda - kramarz odwzajemnił uśmiech, policzył co do niego należało i ku zdziwieniu gajowego kiwnął do niego palcem by ten się nachylił. - A nie chciałby Pan czegoś jeszcze? - zapytał tajemniczo. Leśnik spojrzał na niego i po krótkiej chwili odpowiedział - Czemu nie, co Pan oferuje? - Kupiec sięgnął pod stragan i wyjął butelkę mówiąc - Na koszt firmy. - Gajowy wiedząc, że nie każdy klient dostąpi tego zaszczytu czym prędzej schował butelkę do plecaka. Odchodząc rzucił ostatni raz wzrokiem w stronę straganu, na zadaszeniu widniał napis "Zielony Wilk".
Będąc już w swojej chatce nasz samotnik wypakował plecak i od razu zasiadł na werandzie z tajemniczą butelką. Zdarzenie to nie dawało mu spokoju przez całą drogę. Jego zdziwienie było tym większe gdy okazało się, ze wszystko co kupił na targu znajdowało się także w tej butelce! Najpierw w powietrzu unosił się zapach słodkich nektarynek, po chwili dołączał do nich karmel i maliny, a na końcu nuta ziołowo-żywiczna. W pewnej chwili pojawił się także ostrzejszy akcent drożdżowy, który jednak szybko zniknął. W smaku między wytrawnością a słodyczą panowała niemal idealna równowaga, po kilku łykach dawała także o sobie znać ziołowo-żywiczna goryczka o średniej intensywności. W posmaku oprócz owocowej słodyczy i goryczki można było się także doszukać bardzo delikatnych nut zbożowych.
Gajowy mimo zaspokojenia swojej ciekawości wciąż rozmyślał o całym zdarzeniu. Średnio oczkowa piana w ciągu kilku minut zdążyła opaść odsłaniając jasnopomarańczową taflę pod którą koraliki bąbelków przedzierały się przez zmętniony płyn. Mijał kolejny letni dzień.
Wygląd: 7.5/10
Aromat: 7.5/10
Smak: 8/10
Uczucie w ustach: 7.5/10
Parametry:
Skład: woda, słody: pale ale, monachijski I, karmelowy, chmiele: Magnat, Cascade, drożdże: US-05
Uczucie w ustach: 7.5/10
Parametry:
Alk. wag. 13%
Alk. obj. 5.5%
Rodzaj: Ale
Styl: IPA
Kraj: Polska
Skład: woda, słody: pale ale, monachijski I, karmelowy, chmiele: Magnat, Cascade, drożdże: US-05
Komentarze
Prześlij komentarz