Fotografia produktowa w domowym zaciszu cz.6 - prosta i skuteczna postprodukcja

Choć pozornie może się wydawać, że wykonany przez nas kadr, nad którym przecież spędziliśmy tyle czasu ustawiając w odpowiednich miejscach szkło, butelkę, blendy, poprawiając scenografię, wykonując próbne zdjęcia, testując odpowiedni dla koncepcji sposób oświetlenia czy wreszcie ustawiając w idealnym miejscu reflektor z folii aluminiowej, wygląda fenomenalnie i nic nie da się już poprawić, to pamiętajmy że to tylko pierwsze nasze wrażenie.

Usiądź nad piwem, które już z pewnością się "otworzyło" zrób pierwsze notatki i wróć do tego jedynego, wspaniałego zdjęcia jeszcze raz. Zobaczysz pierwsze drobne niedoskonałości, niepożądane odbicie w butelce, bąbelki przylegające do szkła (znowu nie domyłeś swojego ulubionego tumblera) tło w jednym miejscu wymaga poprawy, a na podłożu widać koci włos.

Trudno jest zadbać o te drobne elementy na etapie robienia zdjęcia, od tego jest postprodukcja.

Czy musi się to jednak wiązać z zakupem oprogramowania za grube pieniądze i nauką tegoż przez kolejne kilka godzin/dni/tygodni? Oczywiście że nie! Przecież to seria o fotografii produktowej, niemal bez kosztowej, my radzimy sobie inaczej, ale na co zwrócić uwagę szukając oprogramowania, co powinno ono posiadać?


Histogram
Narzędzie to pozwala na ustawienie odpowiedniego balansu między jasnymi, a ciemnymi partiami obrazu. Wyświetla on w formie słupków wartość danego koloru. Im bardziej na prawo tym jaśniejszy, im bardziej na lewo tym ciemniejszy, im wyższy słupek tym bardziej wyrazisty kolor. Oczywiście histogram nie wyświetla wartości dla wszystkich barw, ale dla tych podstawach R(red) G(green) B(blue). To i odrobina wprawy wystarczy, by z powodzeniem (przyzwoicie) ustawić nasycenie barw i określić jasność zdjęcia, nawet, jeśli nie mamy dobrego monitora. Temperatura barwowa i balans bieli to już zupełni inna bajka. Zmiany na histogramie możemy obserwować używając opcji rozjaśniania, ściemniania, zwiększania kontrastu czy saturacji, pamiętajmy jednak, że zbyt duże nasycenie kolorów (przepalenie kolorów) spowoduje utratę szczegółów, tak samo jeśli zbytnio rozjaśnimy bądź zaciemnimy obraz. Idealny wykres widoczny w oknie histogramu powinien rozciągać się na całej szerokości, a żadna z jego części nie powinna znacząco wykraczać poza wysokość okna.

Za ciemno, obraz jest ponury
Za jasno, prześwietlenia zjadają detale
Dobry balans między cieniami a światł


Narzędzie łatki i stempla
Te maleństwa naprawią wszystkie niedoskonałości jakich nie zauważyliśmy na małym ekranie aparatu. Łatka i stempel to nic innego jak pędzel do drobnej korekty, używamy ich do usuwania rysek, pyłków, przyklejonych bąbelków, drobnych niepożądanych odbić czy redukowaniu niedoskonałości powierzchni. Łatka działa na zasadzie analizy otoczenia (klikamy na element który chcemy usunąć a komputer sam dobiera sposób łatania) natomiast stempel to nic innego jak klonowanie jakiegoś obszaru w miejsce niedoskonałości (najczęściej kopiujemy fragment znajdujący się tuż obok obiektu do usunięcia). Dzięki nim wyczyścimy nasze zdjęcie z wszelkich malutkich, ale licznych drobiazgów.

Pędzel ekspozycji
W przeciwieństwie do histogramu służy on do korekt lokalnych, ściemniania, rozjaśniania konkretnych partii obrazy. Najczęściej zaciemnia się nim partie które miały być całkiem czarne (tło, brzegi kadru) lub też można przyciemnić mniej istotne elementy zdjęcia. Rozjaśnia się też to co miało wyjść jaśniejsze (etykieta, podłoże itp). Jeśli taka opcja znajduje się w programie to przeważnie można też regulować wielkość pędzla i siłę efektu, czyli jego nacisk. 

Wszystkie zmiany zależą oczywiście od tego co chcemy osiągnąć, nie zawsze będzie potrzeba ingerencji w histogram i nie zawsze zajdzie konieczność malowania pędzlem, za to prawie zawsze zajdzie potrzeba usunięcia drobnych niedoskonałości, bo pewnych rzeczy po prostu nie jesteśmy w stanie dostrzec od razu.

A teraz pora na krótką prezentację darmowych, dostępnych dla każdego programów, w których w/w opcje się znajdują. Zacznijmy nietypowo, od aplikacji przeznaczonej na smartfony (korzystam z niej regularnie i bardzo ją sobie chwalę).

Snapseed
Potężne w pełni darmowe narzędzie bez reklam! Nie wiem kto ich sponsoruje ale robi świetną robotę! Znajdziemy tu wszystkie w/w opcje i wiele wiele więcej! Programik daje niesamowite możliwości obróbki nawet na słabszych smartfonach. Ja z powodzeniem odpalam w nim JPEG-i prosto z aparatu, warzące po 10-15 Mb na Huawei-u Y3, więc na optymalizację nie można narzekać, Gorąco polecam!


RAWTherapee
Program przeznaczony głównie do obróbki plików nieskompresowanych RAW, ale do JPEG-ów nada się równie dobrze. Ilość opcji jakie posiada może z początku przerażać, ponieważ program swoim interface-m i przeznaczeniem wzoruje się na profesjonalnym Adobe Lightroom, ale RawTherapee jest darmowy i do naszych potrzeb wystarczający aż za nadto. Po przestudiowaniu suwaczków można ze zwykłego JPEG-a wyciągnąć naprawdę dużo, jest tylko jeden mały minus, mianowicie brak pędzla, ani w formie łatki ani lokalnego korektora ekspozycji. Program ten więc, sprawdzi się głownie do początkowej, wstępnej obróbki.


Pixlr
A teraz coś czego w ogóle nie trzeba instalować czyli przeglądarkowy edytor Pixlr. Ta aplikacja wzorowana na Photoshop-ie wymaga nieco wprawy (zwłaszcza podczas operacji pędzlem) ale daje całkiem niezłe możliwości edycji. Trzeba jednak pamiętać, że to narzędzie wymaga nieco lepszego sprzętu, bo operacje odbywają się na żywo w przeglądarce i czasem programik potrafi zwolnić.


No i na koniec przed i po! Sporo było do zrobienia ale udało się i to wszystko w domu przy herb... piwie ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Które piwo pszeniczne jest najlepsze?! - przegląd Weizen-ów (2018) cz.1

Dawne browary - browar Kujawiak

browar Jabłonowo - Dubel (Doppelbock)