browar Westmalle - Tripel

Dobre piwo często uruchamia wyobraźnię. Czasami wystarczy zamknąć oczy aby myśli i skojarzenia same się pojawiły. Często są to skojarzenia bardziej przyziemne, a czasami wyobraźnia podpowiada kompletnie zaskakujące mądrości. Czy piwo w swej naturze może przypominać piękną kobietę na plaży? Ta myśl zaskakuje tym bardziej, że w kalendarzu wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a na dworze zero stopni, ale jednak...

piana przed dolewką
piana po dolewce
Kiedy otwierałem dobrze schłodzoną butelkę piwa od trapistów nic nie zapowiadało takiej konotacji. Piwo miało pewnie około 5-7 stopni, aromaty bananowo-goździkowe były mizerne a piana poszarpana. Jedynie barwa jasnej pomarańczy mogła sugerować letnie skojarzenia. Wysycenie pracowało wytrwale. Liczne drobne koraliki podążały w stronę piany. Piwo było solidnie opalizujące, a jego ogólna prezencja była dość przeciętna. Po zabełtaniu zimnego jeszcze trunku w aromacie pojawiała się kręcąca w nosie przyprawowość i nieprzyjemna nuta alkoholowa. Nie byłem zadowolony z tego co trapiście mieli mi do zaoferowania...Sytuacja uległa diametralnej zmianie kiedy piwo osiągało powoli optymalną temperaturę serwowania czyli ponad 10 stopni. stopniowo alkohol przestał przeszkadzać, a wraz z pieprzowym aromatem tworzył tło dla pierwszoplanowych bananowo-goździkowych nut, w szkle zagrała również słodka mandarynka. Piwo w końcu otworzyło swój bukiet aromatyczny i dopiero wtedy na moich ustach pojawił się uśmiech. Czyż nie to właśnie ma miejsce na plaży, gdy w letnie przedpołudnie promienie słoneczne rozgrzewają piasek, a piękna kobieta (w domyśle żona), początkowo szczelnie zakryta, odsłania stopniowo swoje wdzięki? Ten przykład pokazuje jak ważna jest odpowiednia temperatura serwowania piwa. Gdybym nie odstawił szkła na kilka minut ominęły by mnie wszystkie przyjemności, które później pojawiły się w mojej głowie, a ocena piwa byłaby znacznie zaniżona.

Jednak piwo oceniam dość wysoko. Złożoność aromatu i smaku jest całkiem niezła, a uczucie w ustach jeszcze lepsze. Na języku pozostaje pieprzowy posmak zbalansowany mandarynkową czy też kwiatową słodyczą. Goryczka o przyprawowo-alkoolowym typie jest na średnim poziomi. Finisz zmierza w wytrawną stronę.

Subiektywna ocena:
Wygląd 7.5/10
Aromat 8/10
Smak 8/10
Uczucie w ustach 8.5/10

Parametry:
Alk. wag. 15%
Alk. obj. 9.5%
Rodzaj: Ale
Styl: Trippel
Kraj: Belgia

Skład: woda, słód, chmiel, drożdże, cukier.


Daty:
data przydatności: 11.12.2015
data spożycia: 27.11.2014

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Które piwo pszeniczne jest najlepsze?! - przegląd Weizen-ów (2018) cz.1

Dawne browary - browar Kujawiak

browar Jabłonowo - Dubel (Doppelbock)