Via Caffe - kraft w kawiarni

Idzie sobie człowiek spokojnie z aparatem po krakowskiej kładce Bernatce, schodzi z niej niczego się nie podejrzewając na plac Wolnica, aż tu nagle jego oczy same z siebie skręcają w prawo na jedną z witryn. Wzrok przykuwa czerwono-czarno-żółty plakat Beer City. Potem oczy mimowolnie zwracają się ku górze, by odnaleźć szyld. Via Caffe. O, kawiarnia z krafetem! A mnie właśnie naszła ochota na pyszną kawę, cóż za szczęśliwy zbieg okoliczności. Tak oto trafiłem do kolejnej urzekającej, pełnej dobrej energii kawiarni z rzemieślniczym piwem. 

Ursa Maior via Caffe
Każdy kto śledzi kraftowy świat ten wie, że przy placu Wolnica znajduje się także pub firmowany logiem bieszczadzkiej wytwórni piwa. Jednak o tym, że Ursa Maior Concept Store & Pub powstał przy udziale Via Caffe, dowiedziałem się dopiero na miejscu. Prowadzący kawiarniany interes Dominik, dobrze zna założycieli bieszczadzkiego browaru i to dzięki niemu Ursa zdecydowała się na otwarcie w Krakowie swojej miejscówki. Teraz, oba lokale stoją ściana w ścianę, a piw z Bieszczad można się  napić także w kawiarni.

Menu
W ofercie oprócz piw z domu Wielkiej Niedźwiedzicy znajdują się także piwa ze wspomnianego wcześniej browaru Beer City, z wrocławskiej Profesji, kilka koncernowych i regionalnych lagerów, smakowa Fortuna oraz izraelskie wina i słowiański cydr. Oferta piw oczywiście z czasem może się zmieniać, jednak Ursa ma tutaj swoje stałe miejsce. Nieźle jak na kawiarnie! Do tego oczywiście kawa, 28 rodzajów, parzona w odpowiedni dla siebie sposób, domowe ciasta, które piecze Dominik wraz z żoną oraz świeżo tłoczone soki owocowe i warzywne. Czyż to nie brzmi wspaniale?! Oprócz tego do wyboru są różne syropy, zarówno do kawy jak i do piwa (cóż, są i tacy klienci), a w doniczce za ladą rośnie świeża mięta używana z reguły do lemoniad. Rodzaje ciast oczywiście zmieniają się w zależności od pogody, pory roku czy widzimisię właściciela lokalu. Zatem jak to mówią, dla każdego coś...smacznego!

Cegła, szkło i biel
Przed wejściem do środka witają nas białe parasole, krzesła i stoły ogrodzone drewnianym płotkiem. Wewnątrz uwagę zwracają szklane gablotki wtopione w białą ścianę po lewej stronie. Owe wnęki otoczone są pomarańczową cegłą, która podkreśla ich znaczenie. Za szybką widać między innymi opakowania z różnych rodzajów kaw, szkła degustacyjne do piwa i wina, mapy (które można zakupić) i wiele innych przyjemnych dla oka, tworzących niepowtarzalny klimat elementów. Naprzeciwko znajduje się główna część kawiarni czyli bar. Kiedy tam byłem na drewnianym blacie rządkiem obok świeżo tłoczonych soków stały butelki z piwami wrocławskiej Profesji, a na drugim końcu, na smukłej porcelanowej nóżce leżał kawałek kuszącego, domowego ciasta z owocami. Dalej za barem znajduje się sporych rozmiarów ekspres, nad którym góruje kamienny portal. Jak się dowiedziałem, ów portal pochodzi znad wejścia kościoła, który został zburzony. Widnieje na nim data 1838 r. Nad głowami strop podpierają ciemnobrązowe, drewniane belki.

Przejdźmy dalej. Między dużą a małą sala znaleźć można biblioteczkę i ozdobny kącik geografa, na który składają się flagi oraz globus. W małej sali oprócz drewnianych krzeseł i stołów są też wygodne, miękkie sofy. Coś w sam raz dla strudzonych wędrowców, lub miłośników gąbczastego rozluźnienia. Ściany łączą elementy ceglane z tradycyjną białą farbą. Przytulnego efektu dopełniają, rozmieszczone w całym lokalu lampy o ciepłym świetle i widzące na sznurku pocztówki.

Ale to jeszcze nie wszystko! Między wygodnymi sofami, tuż pod oknem, stoi mały, drewniany stolik z zabawkami, kredkami i pluszakami. Nareszcie znalazłem miejsce w sam raz na rodzinny wypad! Każdy rodzic dobrze wie, że dziecku podczas wyjścia na miasto nie trzeba nic więcej. Kolorowy kącik z kartką i kredką w zupełności wystarczy, żeby dziecko nie marudziło. A jeśli do tego może jeszcze zjeść kawałek domowego ciasta i napić się świeżo tłoczonego soku, to będzie najszczęśliwszym dzieckiem na świecie. A i rodzic zrelaksuje się doskonale, czy to przy kawie czy przy rzemieślniczym piwie.

Konkluzja może być tylko jedna. Niezależnie czy jesteś rodzicem, miłośnikiem dobrej kawy, izraelskiego wina, piwa czy domowych wypieków, przyjdź koniecznie do Via Caffe!









Lokal znajdziesz także na karcie MAPA :)

Komentarze

  1. Publika domaga się rady, co pić oglądając Star Wars 7 ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odurzałbym się piwem, dobra kawa powinna wystarczyć!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Które piwo pszeniczne jest najlepsze?! - przegląd Weizen-ów (2018) cz.1

Dawne browary - browar Kujawiak

browar Jabłonowo - Dubel (Doppelbock)