Warka #6 - Jasna Krasna (APA) - warzenie

Za szóstym razem postanowiłem wreszcie uwarzyć to, co każdy browar powinien mieć w swojej ofercie, czyli American Pale Ale. Ładnie pachnące, nie nadmiernie gorzkie, pijalne, sesyjne piwo z nutami cytrusowymi i tropikalnymi, chciałem też, żeby przy solidnej słodowej kontrze było możliwie jasne, poniżej 5 EBC. 

Tym razem też postanowiłem nie kombinować i zacierałem standardowo w 2 przerwach po pół godziny. W tej warce tak jak poprzednio użyłem płatków owsianych, a zasyp był wręcz banalny:
  • Podgrzać wodę (8.2 L) do 68°C i delikatnie mieszając wsypać składniki:
    • Pale Ale - Strzegom 1.7 kg (72%)
    • Wiedeński - Strzegom 0.35 kg (15%)
    • Płatki owsiane 0.3 kg (13%)
  • Temperatura zacieru ma ustalić się na 62°C
Temperatura nie spadła tak jak zakładałem i przez 10 minut mieszałem zacier przy uchylonym oknie, żeby zejść z 62°C.
  • Przetrzymać zacier pod przykryciem przez 30 minut
  • Przeprowadzić próbę jodową i podgrzać zacier do 72°C
Tu nie było żadnych trudności, zacier osiągnął dokładnie 72°C i w czasie trwania przerwy nie spadał.
  • Przetrzymać zacier pod przykryciem przez 30 minut
  • Podgrzać całość do 78°C i pozostawić na 10 minut
Przygotować kadź filtracyjną (plastikowe wiadro z kranikiem) i podłączyć wąż z oplotu. Przenieść delikatnie zacier do kadzi i zaczekać 20 min na ułożenie się złoża filtracyjnego. W międzyczasie podgrzać wodę do wysładzania (8.1 L) do temperatury 78°C.

Filtracja:
  • Zawróciłem pierwszy filtrat (około 1.5 L)
  • Otworzyłem kranik tak, by brzeczka powoli przesączała się przez złoże filtracyjne wypłukując wszystko co najlepsze
Ponownie osiągnąłem niską wydajność bo około 67%, powinno być lepiej, ale być może to kwestia płatków, które po rozmiękczeniu mają lepka konsystencje. Uzyskałem około 13 L brzeczki o gęstości 8 Blg.
  • Gar postawiłem na kuchence i doprowadziłem do wrzenia, gotując z uchylonym wieczkiem. Gotowanie trwało 60 minut:
    • Sybilla - 10 g w 1 minucie gotowania
    • Equinox - 10 g w 40 minucie gotowania
    • Sybilla - 10 g w 40 minucie gotowania
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nie było to udane połączenie, aromat wyszedł kwiatowo-mydlany, brakowało tropików, ale z drugiej strony korzystałem z tego co miałem po poprzednich warkach... Teraz już wiem, żeby nie kupować dużych paczek chmielu, którego nie znamy, bo potem trzeba go używać częściej niżby się chciało.

OD TEGO MOMENTU WSZYSTKO MUSI BYĆ STERYLNE!

Przed pierwszym chmieleniem przygotowałem naczynie, w którym uwodniłem drożdże:
  • Umyłem szkło płynem do mycia naczyń, po czym wrzuciłem do sterylizującego się fermentora z rozpuszczonym OXI
  • Po około 15 minutach wyjąłem naczynie i przepłakałem je wodą (tego podobno nie trzeba robić)
Do fermentacji użyłem drożdży US-05, które trzymałem w lodówce.
  • Do naczynia wlałem około 50 ml wody z baniaka (10x ilość drożdży) o temperaturze około 22°C
  • Wsypałem drożdże (około 5g, mierzone wagą jubilerską za 20 zł) i przykryłem folią aluminiową.
  • Odstawiłem w ciepłe miejsce.
Tym razem czapa piany była widoczna, ale po 6 warkach wiem, że nie ma to większego znaczenia. 
  • Po kilkunastu minutach zamieszałem roztwór kręcąc pojemniczkiem.
Gdy minęło 60 minut gotowania brzeczki drożdże były już odpowiednio pobudzone do pracy i czekały spokojnie na zadanie, ja tymczasem musiałem schłodzić wywar:
  • Przeniosłem garnek do wanny pełnej zimnej wody i ostrożnie mieszałem, zarówno wodę w wannie jak i brzeczkę w garnku (do mieszania brzeczki użyłem chochli, która została w tej brzeczce wyparzona po wyłączeniu palnika).
Tu nastąpiła pewna innowacja, ponieważ nachmieliłem brzeczkę stojącą w wannie z zimną wodą. Była jeszcze gorąca, więc nie obawiałem się o sterylność. Aromat chmielowy był rzeczywiście intensywny w gotowym piwie, więc był to dobry pomysł.
    • Eqiunox - 10 g na wyłączenie palnika
    • Sybilla - 15 g na wyłączenie palnika

#Protip  Żeby garnek się nie bujał w czasie mieszania podkładam pod niego gąbkę przy niższym brzegu.
  • Po schłodzeniu brzeczki do temperatury 19°C przelałem ją kilka razy do umytego i wysterylizowanego fermentora w celu napowietrzenia.
  • Następnie zmierzyłem ostateczną gęstość (oczywiście chochlę też wcześniej wysterylizowałem), wlałem drożdże do brzeczki i zamknąłem fermentor
Jak widać przy każdej warce musimy wykonać mniej więcej te same czynności, a warki różną się czasem oczekiwania i drobiazgami typu dosypanie palonych słodów później niż jasnych oraz ewentualnie dodanie jakichś nieoczywistych składników.

Piwo było gotowe do zniesienia do piwnicy. Ostatecznie uzyskałem około 10.2 L brzeczki o gęstości 11.8 BLGJak piwo ostatecznie będzie smakować dowiem się za jakieś 4-5 tygodni. Na kilka dni przed zabutelkowaniem dodałem też chmiel na zimno, na aromat wsypując granulat do fermentora:

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Które piwo pszeniczne jest najlepsze?! - przegląd Weizen-ów (2018) cz.1

Dawne browary - browar Kujawiak

browar Jabłonowo - Dubel (Doppelbock)