Fotografia produktowa w domowym zaciszu cz.4 - prawdziwy Tryb (M)

Aparat wbudowany w telefon lepiej sprawdzi się natomiast w innym rodzaju fotografii, patrz instagram, tam też można poszaleć ;)
Trzej muszkieterowie
Przysłona, migawka i czułość matrycy, między tymi trzema elementami istnieje silna więź, zależność, bez której zrozumienia fotografia, pozostaje zagadką. Przyjrzyjmy się więc, jaki wpływ na końcowy efekt mają te trzy elementy.
- Przysłona - to taka ściemniana szyby, która im jest jaśniejsza tym więcej światła wpuszcza do pomieszczenia (do aparatu).
- Migawka - to taka zasłona, która, odsłania okno na określony czas (optymalny do wykonania odpowiednio jasnego zdjęcia).
- Czułość matrycy - to oczy, które patrzą w odsłaniane okno i rejestrują obraz. Oczy te mogą mieć różne właściwości.
O przysłonie mówi się też, że określa jasność obiektywu, czyli to ile światła może wpaść do wnętrza w określonym czasie. Szeroko otwarta przysłona (jaśniejsza szyba) wpuści więcej światła, więc czas potrzebny do wykonania danego ujęcia będzie krótszy. Wartość przysłony określamy w jednostkach "F". Przysłona ma jeszcze inną, cenną właściwość, od jej wartości zależy rozmycie tła, czyli tak zwana głębia ostrości (bokeh), im przysłona szerzej otwarta tym rozmycie będzie większe.
Ten element aparatu znajduje się między przysłoną (oknem), a matrycą (oczami) i odsłania okno na odpowiednią ilość czasu. W zależności od tego czy przysłona (szyby) są jasne czy ciemne, migawka pozwala matrycy (oczom) patrzeć dłużej lub krócej tak, żeby zarejestrowała odpowiednio jasny obraz. Wartość migawki określamy w jednostkach czasu, najczęściej w sekundach bądź ich ułamkach.
Ten element można porównać do oczu o zmiennych właściwościach. Gdy czułość jest niska, matryca działa jak oczy człowieka, gdy czułość jest wysoka matryca działa jak wzrok kota lub sowy, czyli pozwala szybko zarejestrować obraz w ciemnościach. ma to jednak swoje negatywne konsekwencje, gdyż obraz traci na szczegółowości na wyższych czułościach.
Przykłady
Gdyby czas robienia zdjęcia był zbyt krotki obraz stałby się zbyt ciemny i analogicznie gdyby był zbyt długi obraz byłby przepalony.


Mam nadzieję, że zależność między trzema najważniejszymi, wpływającymi na końcowy obraz elementami, jest już dostrzegalna, a jeśli wciąż masz jakieś wątpliwości, to weź swój aparat w dłoń, przełącz go na trym (M) i ćwicz, bo to najlepsza nauka! Zobaczysz że po kilku próbach skumasz w czym rzecz ;)
W kolejnej części planuję zawrzeć kilka tricków, które sprawią, że nasze zdjęcia będą jeszcze lepsze, stay tuned!
Komentarze
Prześlij komentarz