browar Velké Popovice - Kozel 11 (Czeski Pilsner)
Zając, jak było widać na filmie (na samym dole) miał chrapkę na oba Kozel'e otrzymane dzięki uprzejmości Kompanii Piwowarskiej w ramach promocji marki Kozel na polskim rynku (marki, która już jest dobrze znana). Ciemna wersja niezbyt Zającowi smakowała ze względu na zbyt wysokie wysycenie, wodnistość i nieciekawy zapach, jednak Kozel Lezak 11 był na tyle dobry, że Zając zasugerował mi umieszczenie go na liście piwnych kajzerek. Wsłuchał się zatem uważnie w to co miał mi do powiedzenia.
- Słuchaj no, ten kozioł nie jest wcale taki straszny jak na tych rysunkach na butelkach, może i nie pachnie ciekawie ale w smaku jest całkiem nieźle. - Zając zaciekawił mnie swoją opinią więc słuchałem uważnie dalej. - Jak powąchasz to głównie czuć jogurt zbożowy, albo jakieś stare masło - powiedział - ale na drugim planie czuć też ładny zbożowy zapach i trochę trawę, czyli Czeski chmiel. - To znaczy że diacetylu tam nie brakuje - wyszeptałem pod nosem. - Mów dalej. - Zając spróbował trunku, chwilę pomilczał w skupieniu, aż w końcu powiedział - No! Fajne, słodowe piwo. W smaku jest znacznie lepsze. Bąbelków nie ma za dużo, wodniste też nie jest...mogę je wypić całe? - Yyy Zając, ale ty będziesz potem napruty w trzy d..y - odpowiedziałem zaskoczony. - Eee tam, - odrzekł - dobrze, że nie rozpruty. - I z uśmiechem pociągnął z kufla solidny łyk. - To mogę? - dopytał. Przez zaskoczenie zdawało mi się, że nie mam wyboru i powiedziałem - no....możesz, tylko daj mi też spróbować, bo chcę coś o nim napisać od siebie - wyciągnąłem rękę w stronę kufla. Zając niechętnie podał mi szkło mówiąc - tylkooo, mały łyczek, bo ja chcę mieć dużo. - Dobra Zajączku, nie wypiję Ci przecież wszystkiego, spokojnie. - Zbliżyłem kufel do ust nie odrywając wzroku od zająca, który patrzył na mnie niepewnie, wziąłem łyk. W smaku piwo było całkiem przyjemne, głównie słodowe z delikatną trawiasta goryczką na trzecim planie. Dało się też wyczuć gotowaną kukurydzę. Ogólnie rzecz ujmując nie dziwię się wcale Zającowi, że chciał je mieć tylko dla siebie. Nie jest to piwo pozbawione wad, ani wybitnie degustacyjne, ale mimo wszystko przyjemnie się je pije. Do grilla czy na wieczór z przyjaciółmi nadaje się bardzo dobrze. Pozostające uczucie w ustach to głównie słodowa słodycz i baaardzo subletalna trawiasta goryczka. Na szczęście piwo nie jest wodniste. - Włącz mi Rumcajsa. - Proszę? - moje zaskoczenie było tak duże, że przez chwilę myślałem czy zając na pewno mówi do mnie po polsku. - No, włącz mi Rumcajsa, właśnie leci na ABC. - Eee, No dobra - oszołomiony wykonałem polecenie. Zając miał rację, Rumcajs właśnie się zaczynał. Zupełnie zdezorientowany powiedziałem sam do siebie - Nic tu po mnie - i wróciłem do swoich zajęć, zerkając od czasu do czasu na Zająca, który relaksował się przed telewizorem, Hanka właśnie podawała Rumcajsowi piwo.
Wygląd 6.5/10
Aromat 5.5/10
Smak 7/10
Uczucie w ustach 6.5/10
Skład: woda, słody jęczmienne, chmiel, wyciąg z szyszek chmielowych, drożdże
Uczucie w ustach 6.5/10
Parametry:
Alk. wag. ?%
Alk. obj. 4.6%
Rodzaj: Lager
Styl: Czeski Pilsner
Kraj: Czechy
Skład: woda, słody jęczmienne, chmiel, wyciąg z szyszek chmielowych, drożdże
Komentarze
Prześlij komentarz