browar Szałpiw/Pracownia Piwa - 3 (Dubbel IPA)

Co za buraki. Jak można było to tak spieprzyć? - zastanawiał się sfrustrowany sędzia ligi okręgowej po przegranym meczu jego ulubionej drużyny. - Ja rozumiem tą jedną bramkę, ale te dwie szmaty na koniec pierwszej i drugiej płowy? - Wszedł do domu i zajrzał do lodówki. Oprócz jedzenia stało tam kilka piw, bez wahania wziął jedno z nich nie patrząc nawet na etykietę. automatycznie podszedł do szuflady ze sztućcami i wyjął z niej otwieracz. W jego głowie wciąż przewijały się obrazy z przegranego meczu. Przelał zawartość butelki do szklanki i poszedł na werandę. Postawił szkło na podłodze po czym z impetem opadł na leżak. Widać był to punkt obowiązkowy w jego codziennym życiu.
Szkło wypełnione było ciemno bursztynowym trunkiem zwieńczonym niezbyt obfitą pianą. Spoglądające zza sosny słońce nadawało piwu bursztynowych refleksów. Sędzia chcąc nieco schłodzić swoje emocje wziął dwa solidne łyki. Beżowo-żółta piana utworzyła przyjemną dla oka koronkę na szklance. Jego usta wypełniło żywiczno-ziołowe ściąganie i w tym samym momencie przypomniał sobie sytuację z pierwszej połowy meczu, kiedy to przypadkowo dostał piłką w twarz. Piwo nie dostarczało tak intensywnych doznać, ale zdołało wywołać tą myśl w głowie. Po chwili przyszła bardzo delikatna kontra słodowa w postaci karmelu. Zmęczony arbiter otworzył oczy i próbował wsłuchać się w śpiew ptaków. Przez krótką chwilę to ukoiło jego zszargane nerwy, ale po chwili jeden ze skrzydlatych zaświergotał tak głośno, że zmęczona głowa sędziego usłyszała gwizdek. Zanim arbiter się zorientował pod czupryną pojawiły się obrazy z meczu. Faul, personel medyczny, spray uśmierzający ból i nosze. Szklanka sama zbliżyła się do ust i wlała w nie solidną dawkę piwa. Średnie wysycenie znów przywołało obraz sprayu, a gorzki posmak wykrzywił usta. Sędzia w przypływie frustracji wziął jeszcze większy łyk, tak jakby chciał zwalczyć żywiczną goryczką wspomnienia powstające w jego głowie. Sekundę później promień słońca wyjrzał zza sosny i oślepił biedaka. Silne światło przywołało na myśl boiskowy reflektor i ostatnie chwile meczu, w których padła ostatnia bramka. Na tablicy widniał wynik 0:3. Sędzia wstał i ruszył szybkim krokiem do kuchni po butelkę, po drodze przypomniał sobie trzy żółte kartki, trzy rzuty rożne i trzy doliczone minuty. Wszedł do kuchni i spojrzał na butelkę "3". W jednym momencie złość zniknęła, to było ponad jego siły, zaczął się śmiać. Wziął kolejny łyk i zupełnie odmieniony, kiwając z niedowierzaniem głową wrócił na werandę. Dopiero teraz mógł dopić piwo z przyjemnością.

I tak choć do dubbla temu piwu daleko to jednak potrafi ono sprawić przyjemność po ciężkim dniu pracy. Brakuje mu nieco złożoności i większej kontry słodowej, za to nie brak mu pijalności i goryczki.

Subiektywna ocena:
Wygląd 8/10
Aromat 8/10
Smak 8/10
Uczucie w ustach 8.5/10


Parametry:
Alk. wag. 15.1%
Alk. obj. 6.4%
Rodzaj: Ale
Styl: Dubbel IPA
Kraj: Polska
IBU: 59

Składwoda, słód, chmiel, drożdże

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Które piwo pszeniczne jest najlepsze?! - przegląd Weizen-ów (2018) cz.1

Dawne browary - browar Kujawiak

browar Jabłonowo - Dubel (Doppelbock)