browar Profesja - Rycerz (Słoweńska IPA)

Kiedy degustowałem po raz pierwszy piwo w którym wykorzystano nowofalowy chmiel ze Słowenii byłem zaskoczony jego właściwościami. Bukiet był naprawdę złożony i przypominał połączenie owocowych nut z ameryki z ziołowo-ziemistymi nutami chmieli brytyjskich. Subiekt, bo o nim mowa, był single hopem który dostarczał naprawdę sporą dawkę przyjemności, więc gdy tylko nadarzyła się okazja, spróbowałem kolejnego piwa ze słoweńskimi chmielami. Tym razem padło na Rycerza czyli IPA, a w jego składzie Styrian Wolf, Styrian Aurora, Styrian Bobek, Styrian Cardinal, Styrian Cascade oraz oczywiście kilka słodów i drożdże. Cóż z tego połączenia może wyjść?

Piwo ma barwę brudnej pomarańczy wpadającej delikatnie w bursztyn i jest zwieńczone solidną, zbitą, nierówną pianą w kolorze ecru. Piana pozostaje w znacznej większości do samego końca, co zdecydowanie poprawia walory wizualne. Niestety w toni, tak jak było w przypadku Subiekta pływają białe, niezbyt apetyczne drobinki, które z kolei obniżają trochę notę za wygląd. Barwa zmętnienia też nie przydaje temu piwu uroku. W szkle jest raczej ponuro, taki smętny rycerz. Przy tak rozbudowanym składzie należałoby się spodziewać niesamowitych doznań rodem z Bałkanów i choć aż tak oszałamiająco nie jest, to piwo pachnie naprawdę przyjemnie. W pierwszym niuchu wyraźne kwiaty, dalej nuty ziemiste, dojrzewające mandarynki oraz rozpuszczalnikowość, wyczuwalna zwłaszcza po ogrzaniu. Po chwili dołącza też słodki grapefruit, który po mocniejszym ogrzaniu znika pod kwiatowo-owocową kołderką. Z uwagi na solidną podbudowę słodową nie brakuje także nut chlebowych i dopełniającego bukiet karmelu, tostowości. Momentami zadaję sobie pytanie czy te wszystkie akcenty aby na pewno do siebie pasują? Po doświadczeniach z domowego warzenia wiem, że trudno jest utrzymać w ryzach tak skomplikowany zasyp.

Kiedy bujna piana, stworzona przez żwawe wysycenie opadnie, można spróbować tej słoweńskiej mikstury. Pierwsze skojarzenie jakie się nasuwa to pełnia, czyli dość gęste, nieco oblepiające usta, głębokie, przypominające karmelizowany chleb odczucie, które w mig wypełnia usta. Chwile później pojawia się uderzenie słoweńskiej goryczki, które de facto niewiele różni się od goryczki amerykańskiej, mamy tu gorzko-słodkiego grapefruita i posmak słodkich owoców, kwiatów oraz nut trochę ziołowych. Uczucie goryczy po chwili przechodzi, zostawiając jednak po sobie gryzący, lekko piekący posmak w gardle. Bogata słodowość z czasem zaczyna przypominać wyrwany zaraz po deszczu wraz z korzeniami, przesiąknięty łan zboża. Po ogrzaniu profil goryczy otwiera się na nuty żywiczne nie tracąc jednak cytrusowego charakteru.

Gdybym miał o tym piwie napisać jakąś historię to zaczął bym od wiejskiej drewnianej stodoły skąpanej od kilku godzin w deszczu. Ja siedziałbym na progu z nogami wystawionymi na stare betonowe schody, popijając głębokie, pełne, nieco zawilgocone, sycące piwo. Rycerz jest pozycją naprawdę ciekawą, wymagającą uwagi, pasującą bardziej do brytyjskiej odmiany mocno chmielonych ejli. Piwo nie jest też pozbawione drobnych wad, ale myślę, że jeszcze kiedyś do niego wrócę.

Parametry:
Ekstrakt:. 16°Blg
Alk. obj. 6.6%
Rodzaj: Ale
Styl: IPA
Kraj: Polska
IBU: 3,5/5

Skład: woda, słody: Pilzneński, Monachijski, Carapils, Crystal Oak, Pszeniczny, chmiel: Styrian Aurora, Styrian Bobek, Styrian Cardinal, Styrian Cascade, Styrian Wolf, drożdże: HotHead Ale

Subiektywna ocena 6.25/10
Wygląd: 7/10 (minus dwa punkty za ponury kolor i nieładne zmętnienie, piana za to jest zdecydowanie na plus)
Aromat: 7/10 (złożony, intrygujący, nieco rozedrgany, nuta rozpuszczalnikowa do wyeliminowania)
Smak: 6/10 (bogaty, wymagający uwagi, głęboki, złożony, z czasem staje się ciężki, solidna słodycz zrównoważona nieco siermiężną goryczką)
Uczucie w ustach: 5/10 (pełnia słodowa wzbogacona kwiatami i słodkimi owocami, w gardle drażniące drapanie, nieco muląca pełnia)

Ocena za styl 6/10
Wygląd: 7/10 (Piwo mieści się w granicach stylu, ma ładna pianę, ale mętność jest zbyt wysoka i ponura)
Aromat: 7/10 (Złożony, niejednoznaczny bukiet. Nuty słodowe są zbyt wyraźne jak na American IPA, bardziej pasują do England IPA, akcenty chmielowe wyraźne, całość jakby rozedrgana, przepełniona, przesycona)
Smak: 5/10 (Zrównoważony choć niepoukładana, niespójny, rozedrgany. Nuty słodowe mogły by być słabsze, piwo powinno być łatwiejsze w odbiorze)
Uczucie w ustach: 5/10 (Pełne, wręcz przesycone aromatami i smakami. W gardle nieprzyjemne drapanie, goryczka krótka, posmak dość ciężki, słodko owocowy)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Które piwo pszeniczne jest najlepsze?! - przegląd Weizen-ów (2018) cz.1

Dawne browary - browar Kujawiak

browar Jabłonowo - Dubel (Doppelbock)