Browar Perun - Noc Kupały (Foreign Extra Stout)

6 listopada to od 2011 roku ważna data dla każdego miłośnika piw, zwłaszcza tych ciemnych. To właśnie tego dnia przypada międzynarodowy dzień stoutu. Nazwy stout po raz pierwszy użyto w 1721 roku na określenie piwa górnej fermentacji warzonego z palonego słodu. I tak już pozostało. Tym co wyróżnia tradycyjne stouty spośród innych piw to wyraźna paloność i gorzki smak. Istnieją też słodkie odmiany tego stylu, do których dodaje się na przykład laktozę. Rodzina stoutów jest bardzo liczna. Począwszy od Foreign Extra Stoutów i Dry Stoutów przez Milk i Sweet Stouty, aż po Rusian Inperial Stouty, które zachwycają swoją złożonością. Ja postanowiłem dzisiaj zdegustować nowość z browaru Perun wspartą polskimi chmielami. Zapraszam na degustację Piwa Noc Kupały, czyli Foreign Extra Stouta.

Szkło wypełnił bardzo ciemnobrązowy trunek. Na powierzchni utworzyła się drobno oczkowa, beżowa czapa piany o wysokości około półtora centymetra. Po kilku minutach piana zredukowała się do rozmiarów skromnego kożuszka i obrączki wokół szkła. Pod światło, przy samym brzegu widać delikatne brązowe refleksy. Piana, mimo słabej trwałości pozostawia całkiem ładny lacing. Po otwarciu z butelki jako pierwszy uwolnił się trawiasto-korzenny aromat chmielowy, za nim wyleciała bardzo przyjemna paloność i kawowość. Po przelaniu aromat chmielowy nieco złagodniał i zszedł na dalszy plan, a pierwsze skrzypce grała kawa, aromat palony i nuta popiołowa. Kiedy piwo się ogrzało do bukietu aromatycznego dołączył delikatne alkohol i ledwo wyczuwalna nuta kanalizacyjna (mokra ścierka). Ogólne wrażenie bardzo pozytywne. Piwo ma przyjemny, zrównoważony i dość złożony aromat. Ta ostatnia nieprzyjemna nuta nie zaburzała odbioru, pałętała się gdzieś w tle, raz dała się wyczuć a innym razem nie. Smak piwa można podzielić na kilka etapów. Najpierw delikatna słodycz w typie gorzkiej czekolady, która błyskawicznie zostaje przykryta kawową palonością. Na drugim planie, dość wyraźnie zaznaczały swoją obecność Polskie chmiele Iunga i Sybilla. Nagazowanie stoutu powinno być niskie i tak też jest tym razem. Bąbelki nie przeszkadzają w żaden sposób, piwo jest gładkie, aksamitne, dobrze pijalne. Nuta mokrej ścierki zniknęła. być może ten aromat był spowodowany przez moją kranową wodę, która wcześniej płukałem snifter. Po wypiciu kilku łyków w ustach pozostawało odczucie gładkości, gorzki posmak od nut palonych i delikatne trawiasto-korzenne ściąganie. Goryczka. zaledwie wyczuwalna. 

Piwo jest świetne! Niesamowicie pijalne, gładkie, wręcz atłasowe. Paloność nie jest natarczywa, nie atakuje, ale daje wyraźnie o sobie znać. Chmiele są nieco wycofane, budują tło dla nut kawowych i palonych. Krótka słodycz gorzkiej czekolady dopełnia dzieła.

Subiektywna ocena:
Wygląd 7.5/10
Aromat 8/10
Smak 8.5/10
Uczucie w ustach 9/10

Parametry:
Alk. wag. 15%
Alk. obj. 6.4%
Rodzaj: Ale
Styl: Foreign Extra Stout
Kraj: Polska

Skład:
Woda, słody jęczmienny, karmelowy, barwiący, jęczmień palony, chmiele Iunga i Sybilla, drożdże US-05

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Które piwo pszeniczne jest najlepsze?! - przegląd Weizen-ów (2018) cz.1

Dawne browary - browar Kujawiak

browar Jabłonowo - Dubel (Doppelbock)