browar Zwierzyniec - Pils (Bohemian Pilsener) wersja kranowa

Deska piw z "perłowej" starcie trzecie! Pita jakiś czas temu butelkowa wersja Pilsa ze Zwierzyńca była w szczytowej formie, zatem biorąc pod uwagę powszechne przekonanie iż piwa lane z kranu są z reguły lepsze od tych butelkowych, nie spodziewałem się odkryć większych różnić między nimi. Było jednak inaczej...

Piwo w miniaturowym kufelku 125 ml prezentowało się bardzo dobrze. Klarownego Pils w kolorze głębokiego złota (o ton jaśniejszego niż z butelki) wieńczyła drobniuteńka biała piana. Wysycenie pracowało z wolna, średniej wielkości bąbelki odrywały się raz po raz z dna. W aromacie pierwsze zaskoczenie. W porównaniu z wersją butelkową brakuje chmielowości. Piwo miało bardziej słodowy profil, nuta chmielowa była gdzieś bardzo daleko. Oprócz zbożowej słodowości dobrze wyczuwalny był tez diacetyl. Intensywność doznań aromatycznych stała na średnim poziomie. W smaku natomiast nuty chmielowe zyskiwały na sile i objawiały się w postaci leśno-trawiastych odczuć i przyjemnej, krótkiej, również leśno-trawiastej goryczce. Oprócz chmielowości oczywiście były też wyraźne nuty słodowe. Kranowe Pils był mniej chmielowy niż jego butelkowy odpowiednik. Był też mniej czysty w smaku. W ustach początkowo dominowały nuty chmielowe, ale po chwili zostały przykryte słodowością. Średnia treściwość i drobne nagazowanie sprawiają że piwo pije się przyjemnie, jednak nie tak przyjemnie jak poprzednim razem.

Ta pozycja z deski piw była dla mnie najbardziej zaskakująca (Pils mnie zaskoczył :D), a to ze względu na to, że była jednak gorsza od wersji butelkowej. Jak widać nie zawsze warto wierzyć w "powszechne przekonanie".

Subiektywna ocena:

Wygląd 8/10

Aromat 7/10

Smak 7.5/10

Uczucie w ustach 7.5/10

Parametry:

Alk. wag. 13%

Alk. obj. 6%

Rodzaj: Ale

Styl: Bohemian Pilsener

Kraj: Polska

Skład:
Woda, słody jęczmienny, chmiele Lubelski, Marynka i Perle, drożdże.