Browar Sulimar - Rubi Lager (Strong Lager)

-
Eksperymenty związane z "piwem na wyłączność" dla jakiejś sieci nie są czymś za czym przepadam, niemniej jednak po obejrzeniu piwnych okazji zdecydowałem, że warto się dowiedzieć co też browar Sulimar wyprodukował dla sieci sklepów Żabka/Fresh Market. Moje poszukiwania nie trwały długo, w najbliższej żabce znalazłem piwo Rubi Lager. Zadowolony z szybkich łowów wróciłem do domu aby je zdegustować.

Z ciekawością otwieram butelkę i przelewam piwo do szklanki. Tak jak sugeruje nazwa piwo ma rubinową barwę a przy brzegach widać przebłyski głębokiej czerwieni. W czasie przelewania na powierzchni tworzy się dosyć bujna, drobno i średnio pęcherzykowa piana, która jednak po kilku minutach redukuje się do rozmiarów milimetrowego kożuszka z pierścieniem. Z dna, jeden za drugim, pędzą w stronę piany drobne koraliki. Siadam wygodnie i zanurzam nos w szklanicy. Na pierwszym planie docierają do mnie akcenty karmelowo-estrowe (kwiatowe), w drugiej kolejności słodowe. Aromat swoją intensywnością nie zrzuca z krzesła, jest raczej przeciętnej mocy, natomiast nie można mu odmówić uroku. Na myśl przychodzą skojarzenia z koźlakiem. Nastawiam kubki smakowe i przechylam szklankę. W ustach dominuje estrowa słodycz z gorzkim posmakiem w tle. Po przełknięciu w przełyku pojawia się estrowo-korzenna goryczka o średnio-niskiej mocy. Trzeba przyznać, że browar Sulimar wykonał swoją robotę naprawdę przyzwoicie. Piwo wypiłem z dużą przyjemnością i nie mogę nic temu piwu zarzucić. Faktem jest, że to raczej dobra średnia jakich wiele na rynku, mimo tego polecam spróbować. Przy nastawianiu na "po prostu dobre piwo" nikt nie będzie rozczarowany.

Subiektywna ocena:
Wygląd 7/10
Aromat 6.5/10
Smak 7/10
Uczucie w ustach 6/10

Parametry:
Alk. wag. 16.5%
Alk. obj. 6.5%
Rodzaj: Lager
Styl: Ciemne
Kraj: Polska

P.S. W sprawie etykiet "inspirowanych" AleBrowarem, uważam, że cała afera może jedynie przysporzyć AleBrowarowi klientów, którzy zainteresują na kim osiedlowa sieć sklepów o ogólnokrajowym zasięgu oparła swoje grafiki. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.






Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Które piwo pszeniczne jest najlepsze?! - przegląd Weizen-ów (2018) cz.1

-
Obraz
Weizen najlepszy na lato! Kiedy temperatura za oknem sięga w cieniu trzydziestu stopni, a nad budynkami unosi się falujące powietrze przychodzi czas na klasyczne jasne piwo pszeniczne.   Prym wiodą tu piwa czeskie i niemieckie, ale sporo jest też naszych rodzimych przykładów oraz propozycji ze wschodu. W tym zestawieniu przyjrzymy się sześciu piwom, czterem z Niemiec i po jednym piwie pszenicznym z Czech i Litwy. Zobaczymy które z nich okaże się najlepsze! Czym jest piwo pszeniczne? W powszechnej świadomości mówiąc o piwie pszenicznym mamy na myśli jasny, orzeźwiający trunek pachnący jak goździki i banany. Ten konkrety gatunek piwa pszenicznego nazywa się Hefeweizen, Weizen lub Weissbier, w zależności od miejsca jego pochodzenia. Jest to piwo górnej fermentacji, czyli do jego produkcji używa się specjalnych drożdży pszenicznych  górnej fermentacji pracujących w relatywnie wysokich temperaturach (powyżej 15°C). To właśnie drożdże odpowiadają za ten specyficzny bananowo-goźdz
Czytaj więcej

Dawne browary - browar Kujawiak

-
Obraz
Mamy rok 1842. Bydgoszcz terytorialnie należy do Wielkiego Pruskiego Księstwa Poznańskiego. W Berlinie rodzi się idea połączenia Pruskiej stolicy koleją z Królewcem (Kaliningradem). Kolej miałaby przebiegać między innymi przez Bydgoszcz. Cztery lata później rozpoczynają się pierwsze prace na tej trasie. Kolej dociera do Bydgoszczy w 1851 roku, a wstęgę przecina sam Wilhelm IV. Nie trudno się domyślić, że dla tracącego od kilkudziesięciu lat znaczenie miasta, połączenie kolejowe było poważnym bodźcem rozwoju. W roku 1858 kupiec Dawid Giese, który zapewne przyjechał kolejną, buduje w Bydgoszczy, przy ulicy Ustronie mały podpiwniczony browar Giese & Bacher . Zakład staje blisko centrum na działce o powierzchni 1.7 ha. 
Czytaj więcej

browar Jabłonowo - Dubel (Doppelbock)

-
Obraz
Co może zrobić biedny amator piwa, który został zaproszony przez przyjaciół na domówkę, na której królują sześćdziesięciu procentowe alkohole? Moja odpowiedź jest tylko jedna: "Być twardym i obstawać przy swoim". W ten sposób zaopatrzyłem się między innymi w  najnowsze piwo z browaru Jabłonowo czyli doppelbocka "Dubel". Początkowo nie zamierzałem go nawet oceniać, bo wiąże się to "dziwnym zachowaniem" przy stole i poza nim, robiąc zdjęcia. Jednak degustatorka natura nie pozwoliła mi "po prostu się napić". Na szczęście spotkałem się z wyrozumiałością i  mogłem w spokoju robić swoje.
Czytaj więcej