Jak smakuje Witbier uwarzony przez wskrzeszony niedawno przez browar Czarnków, browaru Konastancin? Piwo zostało uwarzone z piwowarem domowym, który jednocześnie jest piwowarem browaru Czarnków.
Weizen najlepszy na lato! Kiedy temperatura za oknem sięga w cieniu trzydziestu stopni, a nad budynkami unosi się falujące powietrze przychodzi czas na klasyczne jasne piwo pszeniczne. Prym wiodą tu piwa czeskie i niemieckie, ale sporo jest też naszych rodzimych przykładów oraz propozycji ze wschodu. W tym zestawieniu przyjrzymy się sześciu piwom, czterem z Niemiec i po jednym piwie pszenicznym z Czech i Litwy. Zobaczymy które z nich okaże się najlepsze! Czym jest piwo pszeniczne? W powszechnej świadomości mówiąc o piwie pszenicznym mamy na myśli jasny, orzeźwiający trunek pachnący jak goździki i banany. Ten konkrety gatunek piwa pszenicznego nazywa się Hefeweizen, Weizen lub Weissbier, w zależności od miejsca jego pochodzenia. Jest to piwo górnej fermentacji, czyli do jego produkcji używa się specjalnych drożdży pszenicznych górnej fermentacji pracujących w relatywnie wysokich temperaturach (powyżej 15°C). To właśnie drożdże odpowiadają za ten specyficzny bananowo-goźdz
Mamy rok 1842. Bydgoszcz terytorialnie należy do Wielkiego Pruskiego Księstwa Poznańskiego. W Berlinie rodzi się idea połączenia Pruskiej stolicy koleją z Królewcem (Kaliningradem). Kolej miałaby przebiegać między innymi przez Bydgoszcz. Cztery lata później rozpoczynają się pierwsze prace na tej trasie. Kolej dociera do Bydgoszczy w 1851 roku, a wstęgę przecina sam Wilhelm IV. Nie trudno się domyślić, że dla tracącego od kilkudziesięciu lat znaczenie miasta, połączenie kolejowe było poważnym bodźcem rozwoju. W roku 1858 kupiec Dawid Giese, który zapewne przyjechał kolejną, buduje w Bydgoszczy, przy ulicy Ustronie mały podpiwniczony browar Giese & Bacher . Zakład staje blisko centrum na działce o powierzchni 1.7 ha.
Co może zrobić biedny amator piwa, który został zaproszony przez przyjaciół na domówkę, na której królują sześćdziesięciu procentowe alkohole? Moja odpowiedź jest tylko jedna: "Być twardym i obstawać przy swoim". W ten sposób zaopatrzyłem się między innymi w najnowsze piwo z browaru Jabłonowo czyli doppelbocka "Dubel". Początkowo nie zamierzałem go nawet oceniać, bo wiąże się to "dziwnym zachowaniem" przy stole i poza nim, robiąc zdjęcia. Jednak degustatorka natura nie pozwoliła mi "po prostu się napić". Na szczęście spotkałem się z wyrozumiałością i mogłem w spokoju robić swoje.
Komentarze
Prześlij komentarz